Wasze historie i testy

Klenie – wyzwanie i relaks - Wędzisko itd

SPIS TREŚCI

Istotny jest przypon

Bardzo dużą rolę podczas łowienia kleni odgrywa konstrukcja zestawu, w moim niezbędny okazał się fluorocarbon. Po pierwsze jest niewidoczny, po drugie przecina wodę tylko w nieznacznym stopniu załamując ją i przede wszystkim nie smuży, jak to czynią plecionka i żyłka. Przypon o długości 1 m to było absolutne minimum. Zanim zacząłem używać fluorocarbonu, zauważyłem, że moje woblerki, mimo genialnej pracy własnej totalnie nie interesowały kleni. Obserwując zachowanie się ryb dostrzegłem, że bardzo często się płoszą. Fluorocarbon Invisible firmy Dragon znacznie ułatwił mi skuteczne łowienie minimalizując płoszenie się kleni.

Podbieraki pstrągowe Dragona doskonale nadają się do lądowania kleni łowionych podczas brodzenia. Na rekordowej wielkości kleni polecamy nieco większe podbieraki typu łososiowego.Wędzisko i pozostałe elementy

Dla kleniarza bardzo ważnym jest wybór wędziska, kołowrotka oraz linki głównej. Są to ryby silne i szybkie, trzymające się nurtu i potrafią wykorzystać jego siłę. Tradycyjne wklejanki do 7 g użyte w moim łowisku okazały się zbyt miękkie, natomiast idealnym wyborem okazało się wędzisko Moderate II długości 2.82 m i wyrzucie 2-12 g; kijek niezwykle solidny, lekki, z dużym zapasem mocy, którym na pewno każdy bez problemu wyholuje dużą rybę nawet w szybkim nurcie. Do tej wędki doskonale pasuje kołowrotek Dragona z serii Team Dragon FD700ix z nawiniętą, sprawdzoną plecionką Team Dragon o grubości 0.08 mm.

KA-11 to idealna kamizelka dla muszkarzy i brodzących spinningistów.Przyłowy

Podbieraki pstrągowe Dragona doskonale nadają się do lądowania kleni łowionych podczas brodzenia. Na rekordowej wielkości kleni polecamy nieco większe podbieraki typu łososiowego.Podczas mojej nauki kleniowania zdarzały się przyłowy, a prawdziwym testem dla zestawu kleniowego okazał się silny szczupak długości 59 cm i wadze ponad 2 kg. Hol w silnym nurcie był niezwykle emocjonujący i trwał dosyć długo, w końcu szczęśliwie udało się go wyjąć z wody.

Jestem początkujący kleniarzem, jednak to właśnie kleniom zawdzięczam okazję do prawdziwego odpoczynku, relaksowania się nad wodą. Łowiłem te ryby regularnie, wcale niemałe ilości przyzwoitej wielkości ryb, niestety magiczna granica 40 cm nie została przekroczona.

Skradanie się do stanowiska, nierzadko na czworaka przez pokrzywy, aby nie znaleźć się w polu widzenia czujnych oczu kleni sprawiało mi dużo frajdy. Takie łowy każdemu polecam.

Michał Grzymała

Czytaj więcej o: KAMIZELCE, PODBIERAKACH, INVISIBLE FLUOROCARBON, TINY, LIL'BUG, MODERATE II