Wasze historie i testy

Dragon Big Bait - nie zawsze liczy się pierwsze wrażenie

SPIS TREŚCI

Podczas oglądania sprzętu tzw. pierwsze wrażenie nabywamy błyskawicznie, być może w czasie równym mrugnięciu powieką. A jednak nabyte wrażenie głęboko nam zapada w pamięć i nie zawsze ta ocena podyktowana jest racjonalnymi argumentami.

To odczucie bywa na tyle mocne, że po paru chwilach oględzin wiemy, czy sprzęt nam się podoba, czy damy mu szansę i czy będziemy nim łowić z pasją. Sprawa się komplikuje, ponieważ pierwsze wrażenie zazwyczaj dominuje racjonalne przesłanki i niezależnie od naszej woli kształtuje nasze nastawienie do sprzętu. Nie każdemu wędkarzowi udaje się to nastawienie zmienić podczas użytkowania sprzętu. W wielu przypadkach to jakość sprzętu jest „sama sobie wina” i nie daje wędkarzowi szans na zmianę negatywnego pierwszego wrażenia. W tym przypadku było inaczej.

Moja przygoda z Big Bait Jerk 90

Z autopsji wiem, że to wymaga trochę czasu i używania sprzętu nad wodą. Tak też było i w tym przypadku, gdy wziąłem do ręki wędzisko Big Bait Jerk 90 - od razu mi się spodobało, zrobiło na mnie dobre wrażenie mimo kilku zastrzeżeń.
Wykonane zostało dokładnie, może nawet pieczołowicie, jednak maty blanku wydawały się nie być położone precyzyjnie: nie tworzyły gładkiej powierzchni, nie zostały ułożone w sposób, do którego nas przyzwyczaili producenci. Otóż, sposób ułożenia był jakby marmurkowy, tworzył mocno wyczuwalną w dotyku strukturę powierzchni, co dla mnie było trochę dziwne. Rękojeść poniżej uchwytu multiplikatora sprawiała wrażenie zbyt krótkiej, zwłaszcza dla osoby o długich palcach i większych dłoniach, mam na myśli mnie samego.

Dragon BIG BAIT Jerk to wędziska castingowe przeznaczone do połowu na duże i bardzo duże przynęty typu jerkbait, pullbait czy twitchbait. Ich blanki powstają wyłącznie z najwyższej klasy mat grafitowych japońskiej firmy Toray.



Stylistyka wędziska, choć ekskluzywna na pierwszy rzut oka to jestem przekonany, że w katalogu już nie każdego zachęci do nabycia spinningu. Kij pozbawiony jest krzykliwych kolorów i mocnych kontrastów; siląc się na obiektywizm mogę powiedzieć, że w końcu niczego nie musi nam udowadniać (wyglądem) w chwili oględzin. Jeżeli miałbym go porównać do samochodu, to z całą pewnością nie byłby czerwonym Ferrari czy żółtym Porsche, a raczej klasyczną limuzyną w opcji „shadow line” z potężnym silnikiem pod maską, mogącym na starcie zmiażdżyć pseudosportowe samochody.

Ujawnić, co ukryte

„Ukryte” walory estetyczne tego kija miałem okazję poznać w pierwszy dzień użytkowania wędki na łowisku, podczas wschodu słońca. Pierwsze, ciepłe promienie słońca wspaniale oświetliły blank! Jego nierówna, marmurkowa struktura zaczęła pięknie opalizować, począwszy od czerni przez grafit, aż do srebra idealnie komponując się z czarną pianką rękojeści i wykończeniami z aluminium. Na chwilę dosłownie zamarłem, urzeczony patrzyłem jak się mieni w słońcu moje wędzisko.
Nad wodą przekonałem się, że podczas prowadzenia przynęty wędzisko trzymam całkowicie inaczej niż w sklepie podczas oględzin i przymiarek, tutaj i teraz cała dłoń mocno wjeżdża na multiplikator a palce obejmują go bardzo mocno. I tak oto okazało się, że rękojeść nie jest za krótka, jest dosłownie idealna!

Team Dragon Big Bait MF250iL - multiplikator niskprofilowy o wzmocnionej konstrukcji obudowy (większa sztywność) oraz przekładni, zaprojektowany specjalnie do połowu dużymi przynętami. Reprezentuje najwyższy obecnie poziom techniczny w tej grupie kołowrotków spinningowych. Niezawodny i niesamowicie trwały kołowrotek.Team Dragon Big Bait MF250iL

Do wędziska Big Bait Jerk podczepiłem multik Team Dragon Big Bait MF250iL, który stanowi połączenie znakomite. Stylistykę ma podobną, nie wyróżnia się w tłumie innych multiplikatorów na sklepowej półce, może nawet nie zauważy się go podczas wertowania katalogu.
Podobnie jak wędzisko, swoje walory ujawnia dopiero nad wodą, przede wszystkim podczas rzutów. W jednej chwili możemy obrzucać naszą ulubioną podwodną łąkę ogromnymi jerkami ważącymi około 100 g, a równocześnie umożliwia nam zaskoczenie dużej ryby 15-centymetrową gumą ważącą zaledwie 20 g, użytej w celu kuszenia bardzo wolnym opadem. W jednym i drugim przypadku nasza przynęta poszybuje naprawdę daleko, gdyż odcięcie osi szpuli podczas rzutu działa genialnie i generuje ekstremalnie dalekie rzuty, do tego magnetyczny hamulec pozwoli nam szybko dostosować nastawy muliplikatora do warunków panujących nad wodą. Kultura pracy także jest świetna, multik pracuje idealnie pod przynętami o dużej rozbieżności wagowej, jakby w ogóle nie czuł oporów.


 

Praktyka i zatrzymanie ryby

W pierwszych godzinach użytkowania tej wędki zakładałem przynęty łatwe do opanowania, zarówno podczas lotu i prowadzenia w wodzie. Były to genialnie latające jerki Salmo w rozmaitych rozmiarach, następnie duże gumy aż po największego moim zdaniem nielota, jakim jest Salmo Pike. Rzucanie tym woblerem trąci koszmarem, rzucanie jednak z pomocą dobrego multika może się już udać i nawet sprawiać przyjemność, a wędkowanie satysfakcję (akcja woblera w wodzie jest naprawdę świetna).
Salmo Pike oddałem kilkanaście rzutów w rynnę, znajdującą się pod ogromnymi trzcinami. Gdy w końcu nastąpiło branie, najpierw potężne uderzenie a chwilkę później przytrzymanie, na chwilę zgłupiałem - zapoznawałem się z kijem dopiero od kilku godzin, a to był pierwszy poważny kontakt z rybą. Kątem oka dostrzegłem szczytówkę, którą się pięknie ugięła i zaczęła pulsować. Ten sygnał mi wystarczył, mocno dociąłem rybę i podjąłem walkę. Teraz spinning pokazał swe prawdziwe ugięcie blanku, ryba zaczęła ostro walczyć, wtem jeden wyskok i potężny odjazd na 4 metry głębokości, wędzisko zaskakująco szybko się ugięło mniej więcej do połowy długości, po czym nagle zatrzymało rybę! Dla mnie to był czytelny znak, że wściekła mamuśka jest już moja; musiała zawrócić, mocna plecionka oraz przypon Big Game Surflon 30 kg w połączeniu z mocno dokręconym hamulcem nie dawały jej żadnych szans. Po kilku minutach walki podebrałem ręką wspaniałą rybę. Teraz tylko kilka szybkich pamiątkowych zdjęć i do wody. Cudownie. Teraz, z towarzyszem wyprawy na pokładzie możemy łowić już zrelaksowani, mieliśmy na pokładzie piękną rybę, a przecież przed nami jeszcze cały dzień...

Big Game to najmocniejsze z naszych przyponów, gwarantujące sukces w konfrontacji nawet z najsilniejszym i największym drapieżnikiem. Polecane do połowu dużych szczupaków na średnie i duże przynęty, stają się niezbędne przy użyciu metody jerkowej.To my kontrolujemy hol

Tego dnia złowiliśmy kilka szczupaków, zdobyłem pakiet doświadczeń wynikający z intensywnego użytkowania tej wędki. Brania były dobrze wyczuwalne już pod wymiarową rybą, mogłem wykonywać zacięcia szybkie i skuteczne, co nie jest prostym zadaniem w przypadku twardej paszczy szczupaka.
Wędzisko posiada niemałą moc, w założeniu mającą być wykorzystaną podczas holowania większych ryb i z tego powodu hole niewielkich szczupaków nie będą niestety bardzo ekscytujące. Dopiero z rybą większych rozmiarów można nawiązać pojedynek w holu, natomiast najwięcej frajdy dadzą nam duże osobniki tego gatunku. Mimo dużej siły i determinacji ryby w walce, pojedynek będzie przebiegać raczej po naszej myśli, wędzisko szybko pokaże nam branie i jeszcze szybciej mocno zapnie rybę, zaś potężne odjazdy czy szybkie nurkowania zostaną zawsze powstrzymane na nasze życzenie – to my kontrolujemy hol; spinning posiada wystarczającą moc do zatrzymania i wyciągnięcia szybko nurkującego pod łódź metrowego, silnego szczupaka. Do wędki potrzebujemy mocną plecionkę rzędu 0,25 mm lub nawet 0,30 mm i długi przypon o adekwatnej wytrzymałości.

Krzysztof Żukowski

Autor artykułu jest liderem Polowania Na Rzeczne Potwory Team. Oto, co można przeczytać o tej grupie wędkarzy na stronach internetowych:
„Polowania Na Rzeczne Potwory” to przede wszystkim grupa młodych ludzi, wędkarskich zapaleńców, którzy zrobią wszystko, aby jak najszybciej znaleźć się nad wodą i sprawdzić, co się kryje pod jej powierzchnią. Grupę założyłem w 2014 roku i tworzę ją wraz z moimi kompanami wędkarskiej przygody, choć każdy z nas wędkuje od najmłodszych lat, to dopiero w roku 2014 zaczęliśmy nagrywać nasze pierwsze filmy, aby upamiętnić wspaniałe chwile, wspólnie spędzone nad wodą.
https://www.facebook.com/PolowaniaNaRzecznePotwory/?hc_ref=SEARCH&fref=nf
http://polowanianarzecznepotwory.pl/