21 kwietnia wraz z córką Anią wybraliśmy się na zawody gruntowe, organizowane przez rodzime koło nr 30, przy Gdańskiej Stoczni Remontowej. Rywalizacja odbyła się na Martwej Wiśle, około 1 km od miejscowości Przegalina. Mimo niesprzyjającej pogody, nad wodą zjawiło się piętnastu uczestników. Zawody trwały 5 godzin (8:00-13:00).
Charakterystyka łowiska:
- uciąg zmienny od 1-12 g
- dno: piaszczyste z przybrzeżną warstwą mułu (ok. 5 cm)
- głębokość: znaczny, sukcesywny uskok, począwszy od strefy brzegowej. Na wysokości 20 metrów sięga ok. 5 metrów
Warunki atmosferyczne: zmienne. Pierwsza część zawodów z mocnym deszczem i wiatrem. Końcówka ze słońcem i flautą.
Sprzęt:
- wędzisko Dragon Feeder Express 3,90 m; c.w. 20-60 g
- żyłka główna Dragon Ultra 0,18 mm
- przyponówka Dragon HM80 Competition 0,10 mm
- hak nr 20
- koszyk zanętowy: „otwarty”; modyfikacje w zależności od warunków (uciągu): od wersji bez obciążenia, przy minimalnym uciągu do wariantu z obciążeniem 15-20 g
Zanęta:
Dragon „Elite Feeder Strong” połączona z 1 kg gliny smużącej i 3 kg gliny średnio-ciężkiej. Całość została przetarta przez sito. Część mieszanki zostawiliśmy do „strzelania” z procy (ok. 1,5 kg).
Przebieg zawodów:
Na “dzień dobry” Ania wyciagnęła 32 cm jazia. Kilka minut później, chcąc dorównać córce, odłowiłem 28 cm płoć. Jak się później okazało, były to największe ryby zawodów. Głównym przyłowem okazały się niewielkie krąpie, tzw. „żyletki”, dlatego też zdecydowaliśmy się na delikatne łowienie (przypon 0,10 mm, hak nr 20).
Spostrzeżenia sprzętowe:
Od samego początku wędzisko „Express” spisywało się świetnie. Ze względu na główny odłów małych krąpi, trzeba było dysponować finezyjnym sprzętem. Możliwość dostosowania do warunków panujących na łowisku – szeroki wachlarz szczytówek (4 sztuki w komplecie z wędką). Kij o akcji szczytowej i odpowiednim wyważeniu. Całość daje poczucie bezpieczeństwa i komfort podczas dalekich rzutów. Solidna, korkowa rękojeść i mocny uchwyt kołowrotka. Przelotki o eleganckim oplocie, pokryte lakierem wysokiej jakości.
Żyłka „Ultra”, na którą zdecydowaliśmy się łowić, była również strzałem w „10”. Już podczas nawijania linki na szpulę, zaobserwowaliśmy jej znakomitą jakość. Podczas łowienia nie było jakichkolwiek problemów. Odpowiednia „sztywność” i właściwości „tonące”, pomagały sprawnie i skutecznie operować zestawem.
Zanęta „Elite Feeder Strong” pozwoliła Nam osiągnąć bardzo dobre rezultaty. Oboje zakończyliśmy zawody na przysłowiowym „pudle” – z moją wygraną i 3 miejscem Ani (bez podziału na kategorie wiekowe). Oprócz idealnie dobranego sprzętu, kluczowym elementem okazał się odpowiedni dobór obciążenia przy koszyku oraz zastosowanie delikatnego przyponu z małym hakiem.
O skuteczności nowych zanęt Dragona świadczy również wynik Naszego kolegi, który łowiąc na zanętę „Maxima Leszcz Piernik”, wymieszaną z ziemią, zajął 4 miejsce.
Po tak udanym występie, głodni kolejnych sukcesów z niecierpliwością czekamy na następne zawody !!
Z wędkarskim pozdrowieniem
Wiktor i Ania Gajowniczek