Zawody i wydarzenia

Garmin Fishing Series 2016 - Wyniki zawodów i galeria

SPIS TREŚCI

 

Oczywiście, złowiono też inne gatunki, wędkarsko pożądane: szczupaka o długości 101,5 cm oraz okonia 45,5 cm. Bardzo ładne ryby, prawda? Złowione podczas zawodów stają się skarbem na miarę zwycięstwa. Choć z tym „skarbem” bywa różnie, jeśli wędkarz słabo przygotowany do walki z dużą rybą zatnie metrowego szczupaka, to nie dość, że straci mnóstwo cennego czasu na hol, to jeszcze ma realną szansę stracić ją z powodu słabego sprzętu. Jak widać, duża ryba nie zawsze oznacza „szczęśliwa” ryba. Szczupak i okoń były podstawowymi rybami tych zawodów. Gdzie je łowiono? Jezioro jest dość duże, na tyle duże, że wypłynięcie na silniku elektrycznym z góry przesądzało o przegranej na zawodach. Jest kilka zatok, linia brzegowa o ciekawej konfiguracji. Tak naprawdę, liczyły się tylko 3 górki. Kto o nich nie wiedział lub nie załapał się na możliwość łowienia, miał mniejsze szanse. Ale czy był bez szans? Nie, wciąż miał niemałe szanse na wygraną. Podczas jednej z tur zdarzyło się mianowicie coś takiego: wiele drużyn na łodziach niemal błyskawicznie pognało na znane sobie górki, szczególnie na jedną bardzo rybną. Zaczęło się dosłownie czesanie wody na górce i obok górki. I co? Ano nic, słabiutko, pojedyncze ryby lądowały w podbierakach. Tylko nieliczni, dosłownie, przemyśleli sprawę i oddalając się od górki zbliżyli się do nieodległych trzcin przybrzeżnych – to tutaj siedziały szczupaki! I połowili. Ten fakt przełamał stereotyp „łowimy tylko na górkach”. Kto o tym się dowiedział, zbliżył się do litoralu i pasa trzcin. A propos łowiących chłopaków; wygląda na to, że era mężczyzn dominujących w spinningu kończy się a wkraczają kobiety również świetnie spinningujące, co niepodważalnie udowodniła Karolina Wiśniewska stając na podium (3. miejsce teamu).

Pogoda nie bardzo „współpracowała” z zawodnikami. Pogoda upalnie burzowa, słońce przypiekało, w każdej godzinie zawodów z którejś strony nieba widać było burzowe, ciemne chmury. Ostatecznie nie było tak źle, tylko w pierwszej turze oberwała się chmura i lunęło jak ze strażackiej sikawki. Kto miał słabszy silnik lub napęd elektryczny, to do stanicy przybił z łódką wypełnioną wodą. Na ogół komary nie żądliły.

Obsługa kelnerska, baza noclegowa oraz serwowane posiłki były bez zarzutu, można było zjeść coś słodkiego, a nawet wypić świeże i zimne piwo. O piwie nie wspomniałem z rozpędu a świadomie, chcę wspomnieć o ważnym spostrzeżeniu. Idzie nowe - tak mogę podsumować zachowanie się zawodników, a mianowicie, kto ze startujących poważnie myślał o rywalizacji na zawodach, ten piwo spożywał w stopniu bardzo umiarkowanym. Jeszcze przed północą każdy znany zawodnik/gość szykował się do spania. Nie zobaczyłem ani jednego zawodnika w czasie wolnym, którego stan wskazywałby na tzw. spożycie. To bardzo cieszy, ponieważ takie zachowanie wnosi nową, światową jakość na zawody, a przy tym jest wskazane dla zdrowia i bezpieczeństwa. Garmin w ramach nagród wyposażył zwycięzców w swój produkt, czyli echosondy. Dragon przygotował kołowrotki stałoszpulowe i multiplikatory oraz wędziska spinningowe. Producent łodzi Semper obdarzył zwycięzców dodatkowej tury wspaniałą łodzią. To nagrody bardzo praktyczne, dobrze służące wędkarzom.
Oby więcej było tak prestiżowych imprez wędkarskich. Dodam, że już rozpoczęto planowanie kolejnej edycji Garmin Fishing Series, rozegranej już w 2017.

Zwycięzcy Garmin Fishing Series 2016:

  1. SŁODZIAKI TEAM - Bondarenko Paweł - Tosiak Tomasz
  2. LOWRANCE TEAM - Trościanko Mariusz – Kotowski Leszek
  3. NORTHRODS TEAM - Wiśniewska Karolina - Wiśniewski Konrad

Zwycięzcy TEAM BOAT MASTER: FOX-MISTRAL w składzie: Kacprzak Krzysztof oraz Czebotar Robert.

Waldemar Ptak