Wędka
Proponuję użyć najprostszej wędki – denkę gruntową z dodatkowym sygnalizatorem. Lin jest silny, więc można użyć wędziska nieco mocniejszego. Bardzo ciekawą propozycją jest seria Express Specialist z oznaczeniami: 30, 60, 80 i 100. Te oznaczenia dotyczą górnej granicy ciężaru wyrzutu np. Specialist 60 posiada c.w. 20-60 g. Wędziska te w katalogu określane są jako spławikowo-gruntowe, a z własnego doświadczenia wiem, że w łowisku są bardzo pożyteczne. Doskonale nadają się do użycia w roli gruntówki ułożonej na dwóch podpórkach, z podpiętym sygnalizatorem typu swinger lub piłeczka. Oglądając te wędziska „na sucho” w sklepie proszę pamiętać, że swoją najważniejszą wartość ujawniają dopiero podczas holowania ryby, a więc przy wyborze wędziska należy brać pod uwagę nie tylko akcję, ale też ugięcie wędziska pod ciężarem. Łowiąc tylko liny, można używać wędziska Specialist 60, a gdy na wędce może wylądować silniejsza ryba, jak np. 5-7 kg karp, to radzę użyć Specialist'a 80 lub nawet 100 – w łowisku z medalowymi sztukami.
Ten sposób łowienia nie obciąża zanadto kołowrotka, jednak powinna to być sprawdzona w boju maszynka typu baitfeeder – wolny bieg szpuli przydaje się podczas łowienia z sygnalizatorem. Polecam zaopatrzenie się w kołowrotek Okuma Travertine (zawojował rynek niezawodnością i dobrą ceną) lub nieco tańszy Okuma Lexsan Pro, oba kołowrotki w rozmiarze 40 będą wystarczające. Spodziewając się silnego i ciężkiego przyłowu innych gatunków ryb, bądź też medalowej wielkości linów, należy wyposażyć się w większy rozmiar.
Wielu początkujących wędkarzy nurtuje pytanie: „Czy zapach rzeczywiście odgrywa ważną rolę w łowieniu lina?” Otóż tak! I dodam, że odgrywa bardzo dużą rolę nie tylko podczas łowieniu lina. Znany jest sposób wabienia linów jedynie zapachem transportowanym na dno łowiska za pomocą ziemi lub gliny. Lin dużo zjada, więc właściwe będzie użycie zanęty linowej wzmocnionej atraktorem.
Waldemar Ptak