ARCHIWUM ARTYKUŁÓW

SPIS TREŚCI

Na zdjęciu pokazałem odpowiednią spoistość zanęty do użycia w opisanym sposobie łowienia linów.

Moja mieszanka zanętowa

Mieszanka składa się z kilku składników, a mianowicie: za tworzenie chmury o linowym smaku i zapachu odpowiedzialną uczyniłem zanętę Dragona o nazwie Maxima Lin-Karaś, kolor czerwonawy, na dzień łowienia zużyłem 3 opakowania po 2 kg (opakowanie – 10-11 zł), do tego kukurydza (tania) twardsze ziarno moczone w wodzie 1 dzień, w ilości pół litra na 2 kg Maxima, gruba śruta (tania) kukurydziana w ilości pół litra na 2 kg Maxima, ziarna konopi (drogie) lekko rozmiękczone gotowaniem w ilości ćwierć litra na 2 kg Maxima oraz dwie garści pelletu (drogi) o średnicy 5 mm, z dodatkiem mączki kostnej. Zrezygnowałem z dodawania robaków z uwagi na linki, płoteczki, okonki itp.

Decydującą rolę odgrywa wyrobienie odpowiedniej spoistości zanęty, nie może być przemoczona ani kleista; powinna pozostać mokra, ale łatwo wysypywać się z rozchylonych dłoni - pokazałem to na zdjęciu. Odpowiednia spoistość ma wpływ na wielkość i trwałość chmury, a to przecież chmura wabi liny, czyli prawie wszystko od niej zależy.

W następnym artykule przedstawię sprzęt adekwatny do łowienia linów w takim łowisku na bazie sprzętu wybranego z oferty Dragona. W tej chwili, za oknem mam jedynie 6 stopni C, ale jeszcze będzie bardzo ciepło, więc jest jeszcze szansa na niejedne udane łowy grubaśnych linów!

Waldemar Ptak