Długość 2,75 m w przypadku tego HM-X nie przeszkadzała mi podczas zarzucania pod wiatr, ponieważ – jak wspomniałem – blank posiada znakomitą dynamikę i przepięknie ładuje się podczas zarzucania obrotówek o nr. 0, 1, 2, 3, a także nie sprawia problemów podczas zarzucania obrotówki nr 00, tu jednak precyzja i dystans zależą od średnicy i sztywności użytej linki. Można powiedzieć, że pstrągi łowię na grubo, gdyż najchętniej używam plecionki o średnicy 0,10 i 0,12 mm. Moim pstrągom to nie przeszkadza, nie przeszkadza również Demonowi, który bardzo ładnie współpracuje z plecionką. Mam cichą nadzieję na łowienie kleni w dużej rzece, z użyciem Demona i plecionki.
Podczas pstrągowania wyciągnąłem z rzeczki pewnie z tonę zielska, skosiłem kilka grubych pokrzyw i zawadziłem o gałęzie krzewów i drzew – Demon cierpliwie znosił te barbarzyńskie praktyki, a późniejsze oględziny wykazały, że wyszedł z tego bez szwanku. Polecam to wędzisko!
Hej, przygodo!
Spędziliśmy na łowisku 2 trudne dni. Przemierzaliśmy wysokie trawy, krzaki, łąki, kilometry polnymi drogami. Doznaliśmy słonecznej spiekoty i nieznośnej, parnej atmosfery przed burzą, nieźle nas zmoczył deszcz i pogoniły błyskawice, wysysały komary i cięły bąki wielkie jak wróble i krwiożercze jak wampiry, zapadaliśmy się w bobrowe zdradzieckie dziury ukryte pod kobiercem wysokich traw i staraliśmy się ominąć ostre czepliwe kolce bezlitosnych drutów kolczastych rozciągniętych na rozległych łąkach. Niestety, wielokrotnie musieliśmy pokonać ogrodzenie typu pastuch elektryczny – w każdym przypadku brakowało wśród nas ochotnika do sprawdzenia czy w przewodzie jest prąd elektryczny… Tylko długotrwała susza w zlewni tej rzeczki uchroniła nas przed brodzeniem po młakach i podmokłych łąkach. Z drugiej strony, susza znacznie obniżyła poziom wody w łowisku, wg Waldka mogło to sięgać nawet 50 cm, więc ryby zachowywały się inaczej niż zwykle, były bardzo ostrożne i słabo żerowały w dzień. Pomimo tych utrudnień było super. Każdy spinningista powinien zafundować sobie taki krótki urlop, aby zmęczyć się fizycznie i odpocząć psychicznie. I urwać wiele przynęt, by zyskać pretekst do zakupu nowych cacuszek :) Przy okazji przypomnę, że wciąż mamy sierpień – ostatni miesiąc łowienia potokowców.
Waldemar Ptak
Wędziska Specialist Pro Wędziska Nano Lite XT80C Wędziska HM-X Kołowrotek Okuma Trio Kołowrotek Ultima II Żyłka Elite Żyłka X-Treme Jig