Raport z Irlandii

Dragon Specialist Pro Stream

SPIS TREŚCI

Intensywny jednodniowy irlandzki test.

Sezon łososiowy w tym roku był jednym z najsłabszych w historii – tak mówią wszyscy miejscowi wędkarze. Potężne zimowe sztormy i ciepłe, pozbawione deszczu lato totalnie pokrzyżowały moje łososiowe plany. Przez cały sierpień i wrzesień woda w rzekach była wręcz ekstremalnie niska. Łososi i troci w rzekach praktycznie nie było, a te nieliczne, które poczuły zew natury i podążały w górę rzek, nie były skore do atakowania wędkarskich przynęt.

Przesiadka

Do tej pory spinningowałem irlandzkie salmonidy wędką o długości 2.90, c.w. do 21 g i mocy 12 lb. Spinning ten znakomicie sprawdzał się na większych rzekach, jednak podczas wędkowania w małych ciekach był zdecydowanie zbyt długi i nieporęczny. W sierpniu br. mój arsenał wzbogacił się o wędzisko Dragon Specialist Pro Stream. Kij o długości 2,45 m i c.w. 5 – 25 g idealnie nadawał się do wypraw na niewielkie rzeczki łososiowo - trociowe, których w promieniu 50 km mam kilkanaście.


Trudne warunki

Długo czekałem na pierwszy wypad z nowym spinningiem, pogoda była zła - nie padało! Ciągle było bardzo ciepło i słonecznie. To nie są dobre warunki pogodowe. W dn. 30 września, w ostatni dzień sezonu, wybrałem się na łososie. Poziom rzeki wciąż był ekstremalnie niski, woda krystalicznie czysta, a dno w całości porośnięte dywanem glonów. Jedyną przynętą, którą dało się jako tako poprowadzić były niewielkie obrotówki (np. Viper nr 1) . Woblery szybko "łapały" glony i przestawały pracować.

Coś drgnęło

Już po kilkunastu minutach spinningowania zacinam trotkę (niestety jest mała), łowię też kilka małych pstrągów. Brodząc, powoli idę pod prąd rzeki, obławiając każdą głębszą miejscówkę. O dziwo, ryby są aktywne, praktycznie każdy dołek, głębsza płań czy szybki wlew darzą rybami. Po przejściu kilku kilometrów docieram do ciekawego miejsca. Głęboka płań z wielkimi głazami na dnie daje mi dwie ładne trocie, a nieco wyżej w mocnym prądzie łowię w końcu łososia. W ostatni wrześniowy dzień słońce szybko chowa się za horyzontem, więc kończę ostatnią łososiową wyprawę w 2014 roku.


Jestem zaskoczony

Specialist Pro Stream bardzo przypadł mi do gustu. Spinning jest bardzo starannie wykonany. Nowocześnie i stylowo komponuje się perłowy lakier dolnika z matowo-czarną barwą części szczytowej. Komponenty użyte do budowy wędki (przelotki, uchwyt kołowrotka) są najwyższej jakości - japońskiej firmy Fuji. Całość jest lekka i bardzo poręczna. Pro Stream'em rzuca się komfortowo i celnie przynętami już od 2 g (obrotówki nr 1, wobler Salmo Minnow 5 cm). Wędka jest bardzo czuła i szybka. Zaciąłem nią wszystkie atakujące moje obrotówki ryby. Podczas holu kij przepięknie pracuje, a co najważniejsze nie gubi nawet bardzo dynamicznie walczących troci i łososi. Powiem szczerze, Pro Stream bardzo mnie zaskoczył! Nie spodziewałem się po tej wędce tak wysokich walorów użytkowych.

Następny sezon na moich rzekach rozpoczyna się dopiero w dzień św. Patryka (17 marca). Już nie mogę doczekać się otwarcia sezonu i przetestowania Pro Streama na dużych łososiach. Mam nadzieję, że w 2015 licznie wpłyną do moich rzek.

Tomasz Ekert