Testerzy relacjonują

Jesienne szczupaki

SPIS TREŚCI

Szczupak to chyba najbardziej poszukiwana ryba drapieżna przez spinningistów, a i wędkarze gruntowi nie stronią od niej. Esoxa dobrze się łowi przez większą część roku, od początku maja aż do ostatniego dnia grudnia.

Większość z Was po nadejściu późnej i zimnej jesieni po prostu odkłada sprzęt do szafy mówiąc, że na drapieżnika już jest za zimno. A po nadejściu przymrozków pretekstem do odłożenia wędek jest zamarzanie przelotek. Nic bardziej mylnego. Ja właśnie czekam na ten okres, a gdy zaczną się dni krótsze i chłodniejsze zacieram ręce nie z zimna, a z radości. I nie mogę się też doczekać właśnie przymrozków, które powodują u większości wędkarzy niechęć do bycia nad wodą. A przecież w naszym kraju mamy piękną jesień. Zaraz mnie zapytacie: A dlaczego tak lubię jesień i czekam na nią z utęsknieniem przez cały sezon? Powód jest zrozumiały. Bo wtedy zaczyna się czas wielkiego żarcia dla szczupaka. Jego wielkiego apetytu nie należy mylić z amokiem żerowania, ta ryba nie rzuca się bez opamiętania na każdą przynętę, którą jej podrzucimy. Z tego schematu trzeba wykluczyć ryby mierzące poniżej 70 cm, te są wiecznie głodne i łapczywie atakują wszystko dookoła.

Odnaleźć drobnicę

Wraz z nastaniem i nasilaniem się chłodu, drobnica oddala się od brzegów, spływa do głębszej wody. W końcu dochodzi do sytuacji, że odnalezienie skupiska drobnicy decyduje o atrakcyjnych połowach szczupaków; znajdziemy drobnicę, znajdziemy też i drapieżniki. Począwszy od września, łowiąc w dużej rzece, jaką jest Wisła, szczupaków szukam daleko od brzegu. Większe szczupaki wolą przebywać na otwartej wodzie, gdzie znajdują lepsze schronienie. Szukam takich miejsc, szczególnie mnie interesują spowolnienie nurtu, jednak zawsze muszą sąsiadować z głównym nurtem. Bardzo interesujące są też końcówki warkoczy, gdzie znajduje się przejście z płytszej na głębszą wodę lub odwrotnie. Duże szczupaki uwielbiają takie miejsca. Do moich ulubionych należy też międzytamie, gdzie im większa odległość od główki je poprzedzającej tym lepiej. Jeśli w międzytamiu występuje niewielki uciąg wody, to takie miejsce uważam za bankówkę - wcześniej czy później łowię tutaj dorodne szczupaki.


 

Dobrze zaprezentować

Bodaj najważniejsze jest dla mnie podanie i prezentowanie przynęty. Zdania w tym temacie są bardzo podzielone, wiem o tym. Ja mam swój sposób i trzymam się go. Staram się przez chwilę myśleć jak ryba, która musi nagromadzić dużo tłuszczyku przy najmniejszym wysiłku włożonym w polowanie. I właśnie z tego powodu prowadząc przynętę robię to wolno, by ryba uznała, że warto dogonić wolno płynącą rybkę. W sezonie letnim szczupak inaczej reaguje na przynętę. Wtedy, w ciepłej wodzie nie jest ociężały jak późną jesienią, gdy temperatura wody wyraźnie spada. Trzeba pamiętać, że późną jesienią szczególnie samice więcej ważą, dźwigają bardzo dużo ikry. Wtedy do przynęty ryba startuje według mnie 3 razy wolniej i nieraz się zastanawia czy w ogóle wystartować. Dlatego staram się, aby przynęta wyglądała jak niemrawa rybka, której się nic nie chce a już na pewno żwawo uciekać przed szczupaczą paszczą. Często prowadziłem doświadczenia (w rybnym miejscu) z wielkością, kolorem i tempem prowadzenia przynęt. W wyniku tych prostych improwizowanych eksperymentów okazało się, że zawsze miałem reakcję ryby na wolno lub bardzo wolno prowadzony wabik - im wolniej tym lepiej.

Obłoczek mułu

Nie polegam tylko na wolnym prowadzeniu, często stosuję trik polegający na wolnym prowadzeniu z częstym uderzaniem lub zahaczaniem o dno, przede wszystkim w celu wzbicia obłoczku mułu. Taki mini gejzer przyciąga uwagę szczupaków i drapieżników innych gatunków. Chcąc wykorzystać tę technikę prowadzenia należy dobrze znać łowisko - o zaczepy nie jest trudno i można stracić wiele przynęt. Przy okazji przypomnę, że łowienie w pobliżu zaczepów (szczególnie w rzece) jest gwarancja złowienia ryby.

D-60-699D-01-871D-30-415D-36-403D-41-730
D-30-415D-36-403D-41-730D-03-799D-01-950D-60-105
D-40-750D-41-400D-01-810D-01-871D-01-910D-03-201

Raczej większa

Każdy z Was ma swoje sprawdzone przynęty, różnego typu i wielkości. Wiem o tym, że łowne są nawet małe przynęty, a mimo tego stosuję większe. Oczywiście nie będę Was namawiał na jakieś konkretne wabiki, ale z przekonaniem polecam malowane w tzw. naturalne kolory. A dopiero wtedy, gdy te się nie sprawdzą, sięgam po agresywne jak żółty i seledyn. Tutaj moimi ulubionymi przynętami są gumy Dragon V-Lures, na które z powodzeniem łowię od wielu lat. Wierzcie mi, te gumy sprawdziły mi się w najróżniejszych sytuacjach hydrologicznych i w najróżniejszych warunkach atmosferycznych. Moją ulubioną gumą nr 1 na duże szczupaki jest V-lures Lunatic. Mam już kilka dużych szczupaków wyholowanych właśnie na Lunatica. Następnymi w rankingu są Phantom i Reno Killer. Zawsze mam te gumy pod ręką nie tylko podczas jesiennego wędkowania, są doskonałe przez cały sezon.

Krzysztof Kriss Tonder