Zima/Przedwiośnie
Wraz z nadejściem zimy, okonie zmieniają nieco dietę, rezygnując z męczącego uganiania się za drobnicą. Ich zimowe menu składa się głównie z różnego rodzaju larw i innych drobnych żyjątek wodnych, które są o wiele łatwiejsze do upolowania i nie wymagają pościgów powodujących utratę bardzo cennej o tej porze roku energii. Duże samice są już ciężkie od ikry, co też nie ułatwia im podnoszenia się do ruchliwych ofiar. Biorąc wszystkie te fakty pod uwagę, musimy nieco zmienić naszą taktykę, w związku z czym właśnie teraz powinniśmy sięgnąć po lekkie zestawy i mniejsze przynęty. Moimi ulubionymi i sprawdzonymi wabikami do ultralekkiego łowienia są gumki (twistery i kopytka) długości 4-5 cm. Kilka sezonów wcześniej sięgałem po 1-calowe paproszki, ale szybko przekonałem się, że mimo wszystko większe ryby interesują się raczej pokaźniejszymi kąskami.
Do bardzo lekkiego łowienia używam w zasadzie dwóch wędzisk. Pierwsze to wklejanka Dragon Viper SL 2-10 g, długości 2,6 m, drugie zaś to Dragon Nano Lite 3-14 g dł. 2,4 m.
Viper SL doskonale sprawdza się podczas bardzo lekkiego i finezyjnego dropszotowania oraz w bocznym troku. Jest to czuły, szybki kij o sporym zapasie mocy, dzięki czemu świetnie radzi sobie z przyłowami w postaci przyzwoitych szczupaków czy sandaczy. Używam go również do klasycznego dżigowania w miejscach, które wymagają dłuższego wędziska. Świetnie radzi sobie z celnym i dalekim posyłaniem nawet bardzo lekkich przynęt.
Nano Lite 3-14 g to średniak (chodzi o c.w.) z serii i chociaż na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że do okoniowego dłubania odpowiedniejszy byłby nieco lżejszy model, ja wybrałem wędzisko o średniej mocy. Często stosuję stosunkowo spore gumki o dosyć wyraźnej pracy i tutaj większy zapas mocy bywa nieoceniony, a samo łowienie jest bardziej komfortowe. Wędzisko idealnie współgra z bardzo cienką plecionką (0,03 mm), a dzięki głębokiemu ugięciu liczba spadów jest znikoma. Okonie zacinają się pewnie i w większości przypadków hol kończy się sukcesem.
Jako uzupełnienie ultralekkich zestawów stosuję kołowrotki: Dragon Guide 820 Fd oraz Ryobi Arctica 2000. Oba młynki charakteryzują się bardzo dobrą kulturą pracy oraz dobrze działającym hamulcem, co w przypadku okoni jest niezwykle istotne. Łowię głównie plecionką, oczywiście, jeśli pozwalają na to warunki. Zawsze zabieram ze sobą zapasowe szpulki z żyłką 0,14 – 0,16 mm, dzięki czemu w razie ujemnych temperatur nie muszę rezygnować z łowienia. Przez ostatni sezon miałem okazję testować żyłkę X-Treme Spinn oraz Jig w kolorze czerwonym i muszę przyznać, że sprawdziła się doskonale. Mała rozciągliwość, brak pamięci oraz spora odporność na czynniki zewnętrzne to jej ogromne atuty. Do lekkiego łowienia okoni używam głównie gum: Reno Killer 5 cm, Phantom 5 cm, Jumper 3,5 cm, Hitman 5 cm oraz różnego rodzaju robaczków, raczków i pijawek. Wabiki zbroję w sprawdzone główki Dragon X-Fine oraz Mustad Micro. Łowiąc plecionką, dowiązuję ok. 50-80-centymetrowy przypon z fluorocarbonu 0,14 mm, zaś w przypadku częstych przyłowów szczupakowych stosuję najcieńsze przypony wolframowe o wytrzymałości do 2,5 kg.