Testerzy relacjonują

NanoPOWER XT60P Jig 35 - szczupakowy uniwersał

SPIS TREŚCI

Ileż to razy słyszeliście pytanie o tak zwaną wędkę uniwersalną do łowienia drapieżników? Z racji wykonywanego zawodu przewodnika wędkarskiego również i ja słyszę je bardzo często.

Na łodzi podczas wyprawy wędkarskiej, moi goście wprawdzie mają do dyspozycji kompleksowy wachlarz sprzętu dostosowany do konkretnych warunków, metod czy nawet przynęt, jakich przyjdzie nam używać na danym łowisku, a jednak po kilku dniach wędkowania prawie zawsze pojawia się pytanie: „Którą wędkę mam kupić po powrocie do domu, żeby dało się nią 'ogarnąć' rozmaite przynęty, ryby różnej wielkości i najlepiej, żeby się sprawdzała przy łowieniu z brzegu i łodzi?” Do tej pory nie było łatwo odpowiedzieć na takie pytanie i polecić konkretny model. Problem rozwiązał się sam, gdy na moją łódź trafiły wędki z serii NanoPower XT60P, a wśród nich model o długości 228 cm i c.w. 10-35 g.

26-68-275

Wartość poznamy na rybach

Dragon już od dawna przyzwyczaja nas do wysokiej jakości wykonania oraz dbałości o szczegóły w konstrukcji oferowanych wędzisk. Nie inaczej było tym razem, wędka wygląda świetnie, jest bardzo lekka oraz doskonale leży w ręku. Na pierwszy rzut oka spinning wygląda na delikatniejszy niż jest w rzeczywistości. Bardzo niska waga (140 g) oraz smukły blank sugerują słabszą moc, niż wynikałoby z podanego ciężaru wyrzutowego. Jednak dzięki odpowiedniej konstrukcji oraz materiałom użytym w procesie produkcyjnym, wędzisko jest niebywale czułe, szybkie i z odpowiednim zapasem mocy.
Nieco dłuższy dolnik zapewnia świetne podparcie i pewny uchwyt. Idealnie rozmieszczone lekkie a przy tym mocne przelotki nie zaburzają pracy wędziska i doskonale rozkładają obciążenie na blanku spowodowane walczącą rybą podczas holowania. Jednak to, co naprawdę czyni ten model wyjątkowym, daje się zauważyć dopiero podczas łowienia. Wędka posyła przynęty daleko i celnie, choć muszę się przyznać, że dość często przekraczam górny próg ciężaru wyrzutowego. Na pewno znacie to uczucie, kiedy zarzucając przynętę o masie z górnych zakresów sugerowanej wagi wyraźnie czuć, ze nieco więcej siły włożonej w rzut skończy się złamaniem wędziska! W Przypadku Jig 35, obciążenie przynętą 30-gramową czy nawet 40-gramową wciąż pozostawia w blanku sporo mocy, nawet podczas energicznego, szybkiego wyrzutu.