Testerzy relacjonują

Troć na długo lub krótko

SPIS TREŚCI

Już za kilka chwil rozpocznie się kolejny sezon trociowy na pomorskich rzekach. Jakie zastanę warunki do łowienia? Będzie wysoka czy niska woda, mróz czy jednak na plusie?

Pytania się mnożą, a jednym z najważniejszych jest odwieczne: jaki sprzęt na trocie? Jedno pytanie o sprzęt, a odpowiedzi wiele. Wszystko zależy od miejsca łowienia w pierwszych dniach sezonu oraz od pogody. Wbrew pozorom, nie ma idealnego kija na trocie. Jestem fanem długich wędzisk, bez względu na obecnie panującą modę na krótkie kije. Według moich doświadczeń minimalna długość „pomorskiego” wędziska powinna zaczynać się od 2.60 m, a kończyć na 3.20 m. Najlepiej się czuję ze spinningiem trzymetrowym i uważam, że jest to najbardziej uniwersalna długość. Jest to moje indywidualne odczucie. Należę do osób o dość słusznym wzroście. Po prostu kiepsko się czuję z czymś, co oparte dolnikiem na bucie niewiele wystaje ponad czubek mojej głowy. Ostatnio podczas wspólnej wędkarskiej wyprawy z Waldkiem Ptakiem miałem okazję pomacać kilka nowych wędzisk, przeznaczonych do różnych technik połowu. Kiedy Waldek wyjął z pokrowca dwumetrowy delikatny kijek, zapytałem przekornie czy jest to podlodówka. Do dziś nie wiem, czy zostałem uznany za wariata (to był taki żart). Taki po prostu jestem.

Plecak TEAM DRAGON polecany szczególnie spinningistom wędkującym z brzegu. Obszerna, usztywniona komora główna pomieści spore pudło z przynętami lub kilka mniejszych pudełek, a dodatkowo termos, kanapki i jeszcze wiele innych rzeczy. Plecak uszyto z bardzo mocnego, nieprzemakalnego nylonu typu Oxford 2600 o poczwórnej gęstości, wzmocnionego Cordurą. We wszystkich torbach i pokrowcach TEAM DRAGON zastosowano mocne i wyjątkowo trwałe zamki japońskiej firmy YKK.Plecak TEAM DRAGON polecany szczególnie spinningistom wędkującym z brzegu. Obszerna, usztywniona komora główna pomieści spore pudło z przynętami lub kilka mniejszych pudełek, a dodatkowo termos, kanapki i jeszcze wiele innych rzeczy. Plecak uszyto z bardzo mocnego, nieprzemakalnego nylonu typu Oxford 2600 o poczwórnej gęstości, wzmocnionego Cordurą. We wszystkich torbach i pokrowcach TEAM DRAGON zastosowano mocne i wyjątkowo trwałe zamki japońskiej firmy YKK.Plecak TEAM DRAGON polecany szczególnie spinningistom wędkującym z brzegu. Obszerna, usztywniona komora główna pomieści spore pudło z przynętami lub kilka mniejszych pudełek, a dodatkowo termos, kanapki i jeszcze wiele innych rzeczy. Plecak uszyto z bardzo mocnego, nieprzemakalnego nylonu typu Oxford 2600 o poczwórnej gęstości, wzmocnionego Cordurą. We wszystkich torbach i pokrowcach TEAM DRAGON zastosowano mocne i wyjątkowo trwałe zamki japońskiej firmy YKK.

Nie każdy jednak jest w stanie znieść fizycznie całodniowe machanie długim kijem. Sam boleśnie przekonałem się o tym w minionym sezonie. Oto, co się wydarzyło. Wyjazd z kolegą na letnie trocie. Pobudka, a w zasadzie jej brak, bo ruszamy po pierwszej w nocy. Małżonkom obiecujemy powrót około dwunastej. Nad rzeką jesteśmy przed świtem. Pierwszy napotkany wędkarz trzęsącymi się rękami pokazuje zdemolowany przez potężną rybę sprzęt. Do południa dostajemy jeszcze kilka informacji od znajomych o złowionych lub urwanych pięknych srebrniakach. Jedyna słuszna decyzja: zostajemy. Macham trzymetrowym kijem. Po dziesięciu godzinach łowienia odzywa się stara kontuzja barku. Zaczynam żałować, że nie wziąłem krótszego, lżejszego kija. Potężny spław dodaje jeszcze energii, jednak późnym popołudniem mam już dość. Więcej odpoczywam, niż łowię. Kolega ma lżejszy kij długości 2,70 m i łowi od rana jak w transie. Około dwudziestej zapina rybę życia. W moim życiu łowię długo, ale takiego odjazdu jeszcze nie widziałem. Ruch jednostajnie przyspieszony w kierunku Bałtyku do najbliższego zakrętu i... koniec. Nawet nie raczyła się nam pokazać. Adrenalina. Łowimy do zmroku. Wracamy tak jak obiecaliśmy żonom, czyli po dwunastej, tyle tylko, że w nocy. Jeszcze ze trzy dni po tym maratonie ledwo ruszam prawą ręką. A wystarczyło wrzucić krótszy, lżejszy kij do bagażnika.