Testerzy relacjonują

Solidny podbierak do feedera

SPIS TREŚCI

W ubiegłym sezonie często zmieniałem łowiska a przy tym jednocześnie zawartość pokrowca z wędkami, jak w kalejdoskopie także się zmieniały gatunki łowionych ryb. Feedery, ciężkie feedery, quivery oraz tradycyjne gruntówki były tasowane niczym karty w kasynie.

Wszystko, co dozowane w umiarze ma swoje uroki, dzieje się tak do czasu osiągnięcia granicy nadmiaru i wtedy to, co dotychczas słodkie i miłe staje się tylko uprzykrzającym życie obowiązkiem. O ile trudno pozbyć się dużego pakietu akcesoriów służących do budowy zestawów adekwatnych do warunków na łowisku, o tyle łatwiej zrobić duże cięcia w pozostałym sprzęcie, nieodgrywającym pierwszorzędnej roli.
Po dokładnym przeanalizowaniu mojego wyposażenia, oczywiście według kryterium co warto taszczyć ze sobą, a które rzeczy mogę zostawić, mój wzrok jakby samoistnie się skierował i spoczął na podbieraku. Jakby nie patrzyć i czego by nie powiedzieć, jest to jedna z większych i uciążliwszych w transportowaniu rzeczy, zazwyczaj brudna i w każdym miejscu nam zawadzająca w transporcie. Co zatem zrobić: zrezygnować z używania czy też sięgnąć po inny model, bardziej przystosowany do moich wymagań?

Odważnie określiłem wymagania, nie były wygórowane ale jednocześnie na tyle konkretne, że w znaczący sposób ułatwiły mi selekcjonowanie podbieraków oglądanych w sklepach i katalogach. Oto one: musiał być prosty w budowie, przez co w znacznym stopniu odporny na uszkodzenia; siatka jak najbardziej zbliżona do delikatnej i szybkoschnąca; rozmiary raczej duże na tyle, by mógł zarówno służyć do podebrania sporej brzany, suma w rzece, jak i szczupaka w wodzie stojącej. Oczywiście musi być na tyle poręczny, aby mi służyć pomocą w lądowaniu ryb znacznie mniejszych, gdyż takie też łowię. Największą uwagę przykładałem do rozmiarów – musiał być duży, tu nie szedłem na żaden kompromis. Kolejna cecha, czyli prosta i nieskomplikowana konstrukcja nadal była gwarantem bezawaryjnego użytkowania, więc nie zamierzałem z niej rezygnować ani godzić się na szkodliwe kompromisy – wszelkie „automaty” za pomocą jednego ruchu składające się z wielkości ok. trzech metrów do rozmiarów długopisu odpadały całkowicie. Po przebrnięciu przez oferty sklepów internetowych i stacjonarnych, po przejrzeniu 3 katalogów firmowych natrafiłem na 2 podbieraki oferowane w małym sklepiku i budzące moje zainteresowanie. Po analizie ich budowy ostatecznie wybrałem podbierak Dragona, kierowany nie tylko dobrze się układającą między nami współpracą; największą rolę odegrały podbierak i jego budowa, a co za tym idzie funkcjonalność.
Rozmiary podbieraka: długość po rozłożeniu 2,60 m; wymiary kosza 80/80/80 cm; długość uchwytu rozłożonego 190 cm; długość uchwytu po złożeniu 102 cm (złożony kosz krótszy około 20 cm).


 

Podbierak składa się z dwóch niezależnie składanych elementów, kosza o składanych obręczach oraz dwuczęściowej teleskopowej rękojeści z neoprenowym zakończeniem. Ciekawie rozwiązano rozkładanie i składanie co sprawia, że podbierak jest sprzętem na dłuższy okres użytkowania. Ilość elementów i ich proste wykonanie uniemożliwia awarie oczywiście z pominięciem błędów wędkarza podczas montażu, zajmującego do minuty. Gabaryty kosza dla moich potrzeb są bardzo dobre, bez problemu mogę podebrać całkiem okazałe ryby.

Przed nowym sezonem już nie nowy podbierak jest w bardzo dobrym stanie, zapewnił sobie stałe miejsce w pokrowcu na gruntówki. Niezależnie od mojego wyboru wędek gruntowych i gatunków łowionych ryb podbierak jest jeden i prawie uniwersalny.

eden z najbardziej poręcznych podbieraków, a przy tym wyposażony w szybkoschnącą siatkę, oznaczony jest nr. katalogowym 92-31-180.eden z najbardziej poręcznych podbieraków, a przy tym wyposażony w szybkoschnącą siatkę, oznaczony jest nr. katalogowym 92-31-180.Mając na uwadze gatunek łowionych ryb można zdecydować się na użycie podbieraka pięciokątnego lub owalnego, co może ułatwić lądowanie.Mając na uwadze gatunek łowionych ryb można zdecydować się na użycie podbieraka pięciokątnego lub owalnego, co może ułatwić lądowanie.Wędkarz łowiący okazowe szczupaki (metodą gruntową lub spinningową) może użyć podbieraka dedykowanego właśnie takim rybom. Podbierak o nazwie „szczupakowy” jest zoptymalizowany pod katem wytrzymałości i funkcjonalności. Nr kat. 92-32-220.
Podbieraki Dragon wyposażone są w bardzo solidnie zrobione i wytrzymałe gniazda zatrzaskowe oraz bardzo wytrzymałe metalowe obręcze. Siatka kosza jest solidnie zamocowana.Podbieraki Dragon wyposażone są w bardzo solidnie zrobione i wytrzymałe gniazda zatrzaskowe oraz bardzo wytrzymałe metalowe obręcze. Siatka kosza jest solidnie zamocowana.Bardzo ciekawym rozwiązaniem, interesującym szczególnie łowców ryb obficie pokrytych śluzem (np. leszcz, lin) jest podbierak teleskopowy Coated Mesh; posiada siatkę kosza typu coated mesh, miękką, trwałą, pokrywaną specjalnym tworzywem uniemożliwiającym nasiąkanie! Wymiary kosza 60 x 60 cm przy długości 1,80 m (nr kat. 92-27-180) lub 2,20 m (nr kat. 92-27-220) oraz 70 x 70 cm przy długości 1,90 m (nr kat. 92-28-190) lub 2,30 m (nr kat. 92-28-230). Cały system blokady z zatrzaskiem wykonany z metalu, obręcz składana, metalowa.W ofercie znalazły się także podbieraki teleskopowe o płytszej i głębszej siatce kosza, bardzo przydatne wędkarzom gruntowym. Nr kat. 92-24-220 i 92-25-170. Długości poszczególnych podbieraków: 1.70 m, 1.75 m, 1.80 m, 2.10 m, 2.20 m.W ofercie znalazły się także podbieraki teleskopowe o płytszej i głębszej siatce kosza, bardzo przydatne wędkarzom gruntowym. Nr kat. 92-24-220 i 92-25-170. Długości poszczególnych podbieraków: 1.70 m, 1.75 m, 1.80 m, 2.10 m, 2.20 m.
Wędkarz łowiący z pokładu niewielkiej łodzi, na którym musi liczyć się z ograniczoną przestrzenią na najważniejsze wyposażenie, zdecydowanie powinien się wyposażyć w podbierak składany zoptymalizowany do podbierania szczupaków. Dosłownie jednym ruchem wolnej ręki można go rozłożyć. Dostępny w trzech wielkościach, co ułatwia dobranie podbieraka do posiadanej przestrzeni na łodzi (stanowisku) i wielkości łowionych ryb. Nr kat. 92-33-190.Wędkarz łowiący z pokładu niewielkiej łodzi, na którym musi liczyć się z ograniczoną przestrzenią na najważniejsze wyposażenie, zdecydowanie powinien się wyposażyć w podbierak składany zoptymalizowany do podbierania szczupaków. Dosłownie jednym ruchem wolnej ręki można go rozłożyć. Dostępny w trzech wielkościach, co ułatwia dobranie podbieraka do posiadanej przestrzeni na łodzi (stanowisku) i wielkości łowionych ryb. Nr kat. 92-33-190.

Obecnie, w ofercie Dragona znajdują się podbieraki o zdecydowanie większej „wydajności”, jak to żartobliwie nazywam. W nieco wyższej, choć nadal dobrej cenie można dostać naprawdę bardzo solidne i mocne podbieraki, o wzmocnionej ramie i metalowym gnieździe zatrzaskowym, bardzo funkcjonalne na łowisku i w transporcie. Wzmocnione sztyce i zatrzaski nawet umożliwiają bezawaryjne użytkowanie podbieraka z pokładu łodzi podczas łowienia metrowych szczupaków, 80-centymetrowych brzan i grubszych karpi. To są sytuacje, w których należy używać jedynie sprawdzone i dobrej jakości podbieraki.

Krzysztof Kloc