Wasze historie i testy

Sandacze z małych rzek - Sprzęt i przynęty

SPIS TREŚCI


Biorąc pod uwagę, wielkość rzek podobnych do Wkry, czystość wody oraz dużą dostępność pożywienia, nasze przynęty również powinny przypominać naturalny pokarm. A metodą prezentacji wabików powinien być opad (podwójne podbicie wędką lub pojedyncze z kołowrotka). W związku z tym nasze pudełko z przynętami należy wypełnić ripperami lub kopytami w naturalnych kolorach: perła z ciemnym grzbietem (szary, czarny, niebieski), biały z ciemnym grzbietem, motor oil, herbata z pieprzem. Kolory te sprawdzają się przez cały sezon z naciskiem na okres letni, gdzie długość ich może być nieco mniejsza (5-6cm), w stosunku do modeli używanych późną jesienią o długości 7-10cm. W tym czasie możemy także częściej używać jaskrawych kolorów (seledyn, żółć, pomarańcz).
Sposoby prowadzenia przynęt w danym okresie sezonu też różnią się od siebie: wiosna = wolne podbicia kołowrotkiem; lato = szybkie podwójne podbicia wędziskiem lub pojedyncze kołowrotkiem; jesień = leniwe podbicia kołowrotkiem lub nawet wleczenie po dnie. Sam, łowiąc sandacze na Wkrze, najczęściej sięgam po gumy, m.in.: Reno Killer, Lunatic. Ciężar główek jigowych, tak jak bywa na każdym łowisku, dobieramy w stosunku do głębokości wody, szybkości nurtu, oczekiwanego rodzaju opadu (szybki lub wolny). W przypadku Wkry przez cały rok stosuję główki z przedziału 5-15g.

Sandacze są jednym z niewielu gatunków ryb, których złowienie daje wędkarzowi niezwykłą satysfakcję; tym bardziej, jeżeli pochodzą z łowiska mało kojarzonego z tym gatunkiem. Dlatego starajmy się zgłębiać tajemnice naszych zbiorników lub regionalnych historii o łowionych rybach, a może się okazać, że nasza rzeka jest doskonałym łowiskiem "niespotykanych" dotąd gatunków. Pamiętajmy też, że ryba złowiona w takich okolicznościach i będącą pewnego rodzaju ewenementem zasługuję na druga szansę... Zwracając jej wolność przyczyniamy się tym samym, może do powolnego, ale systematycznego zwiększania pogłowia danego gatunku w naszej rzece, jeziorze, zalewie.

Radosław Witólski