Chodzenie za pstrągiem nie należy do łatwego zajęcia - pstrąg należy do najsprytniejszych rybek w swojej klasie i samo podejście go jest dużym wyczynem, wyzwaniem dla nas. Często nasze zachowanie lub samo podejście do brzegu rzeki daje rybie znać, że pojawił się intruz i już właśnie wtedy zaprzepaszczamy szansę na jego przechytrzenie! Więc tutaj przydaje się podejście „na Indianina” lub tzw. Indianina na czatach.
Każdy szczegół ma znaczenie
Zanim podejdziemy do wody upewnijmy się, gdzie może się znajdować potencjalna kryjówka pstrąga. Zastanówmy się jak podejść do rzeki, np. czy pod prąd, czy z prądem. Na łowach pstrągowych każdy szczegół ma znaczenie. Nie muszę chyba też przypominać, aby nad wodą najlepiej pozostać wtopionym w krajobraz. A co za tym idzie? Ubierajmy się tak, abyśmy jak najmniej się odróżniali od otoczenia. Nie ubierajmy nic jaskrawego, bo to nas od razu na dzień dobry eliminuje – pojedynek jest przegrany, bo potok nawet z 50 m nas zauważy, czyli na długo przed podejściem do jego stanowiska.