Wasze historie i testy

Zanęta Dragon pod lodem - Wariant bezpieczny

SPIS TREŚCI

Wariant bezpieczny

Jeśli nie znam łowiska, ryby bardzo słabo żerują lub jest ich w łowisku mało, to stosuję wariant "bezpieczny". Oto sposób przygotowania mieszanki: pół paczki płociowej zanęty zimowej Dragon mieszam z 1,5 kg gliny bełchatowskiej. Mieszankę nawilżam bardzo małą ilością wody używając do tego jedynie zraszacza ciśnieniowego. Ostrożne i powolne dozowanie wody jest bardzo istotne, ponieważ ostatecznie zanęta nie może być zbyt wilgotna, a jedynie wstępnie nawilżona. Tak przygotowaną zanętę odstawiam na kwadrans. Po czym, dodaję do niej 5 łyżeczek stołowych suszonej krwi Dragona oraz łyżkę bioenzymu Płoć. Teraz trzykrotnie przecieram na sicie o oczku 2 mm, odrzucając wszystko to, co na sicie zostanie. Odpadów jest bardzo mało, bo frakcja mieszanki jest pylista, czyli optymalna na zimowe warunki w łowisku. W drugim wiadrze przecieram ziemię bełchatowską, której nie zwilżam - wystarcza jej naturalna wilgotność. Następnie wszystko razem łączę. Formuję kulę wielkości śliwki. Na pierwsze nęcenie zużywam od 3 do 5 kul.
Gdy mam w dyspozycji dżokersa, do tej ilości zanęty dodaję ok. 150 gramów.
Zanęta w wariancie bezpiecznym bardzo intensywnie pracuje. Niedowilżona winduje swoje składniki nawet na wysokość 50 cm nad dnem. Tak pracując, potrafi zachęcić do żerowania nawet ospałe płocie.