Sprzęt
Mój spinning ma długość 2.60 m, ciężar wyrzutu 10-21 g. Moc Batsona określana jest na 8-12 lb przy szczytowym ugięciu, a pod większym obciążeniem przechodzącym w głębsze ugięcie. Duży zapas mocy pozwala na szersze zastosowanie wachlarza przynęt. Na rz. Noteć, gdzie często wymagany jest dość siłowy hol, wędzisko tego typu spełnia swoją rolę. Przy doborze spinningu ogólne założenie jest takie, aby mieć czym zmęczyć i podprowadzić rybę. Nie jestem zwolennikiem wędzisk o pełnym ugięciu i cenię sobie szczytową akcję.
Długość wędziska boleniowego według moich kryteriów waha się od 2.60 m do 3 m, w zależności od łowiska i ciężar wyrzutu do 40 g - takie wędzisko pozwoli na komfortowe użycie W kołowrotku najważniejszą rzeczą jest hamulec i precyzyjne układanie linki, co podczas wykonywania dalekich rzutów i holowania ryby odgrywa kluczową rolę. Hamulec powinien być bardzo precyzyjny, gdyż brania są mocne i zdecydowane. W momencie agresywnego, silnego uderzenia w przynętę nie ma nic gorszego, jak źle ustawiony bądź zacinający się hamulec. Polecam stosowanie kołowrotków w większych rozmiarach, gdyż przy połowie bolenia często potrzebna jest większa moc, a to znów przekłada się na żywotność „młynka”. Używam kołowrotka o nazwieDragon Fishmaker, który bardzo dobrze się spisuje. Jego szczególną zaletą jest duża szpula, która pozwala na oddanie dalszych rzutów. Dla mnie przełożenie kołowrotka nie jest tak ważne. Z racji tego, że nie jestem zwolennikiem szybkiego zwijania przynęty, przełożenie moich kołowrotków jest takie, jak przy połowie Nadszedł czas na odwieczne pytanie: żyłka czy plecionka? Po wielu próbach i zmaganiach na łowiskach mój wybór jest następujący, a mianowicie, gdy łowię w trudnych warunkach, gdzie wymagany jest hol siłowy stosuję plecionkę w rozmiarze 0.14 mm. Nie zauważyłem większej różnicy w ilości brań czy skuteczności holi. O jednym mogę zapewnić, hol na lince pozbawionej rozciągliwości jest dużo bardziej emocjonujący. Cena plecionki znacznie przewyższa cenę żyłki, jednak przekładając to na trwałość jest to bardziej opłacalne dla wędkarza. Kiedy woda jest bardziej klarowna i pozbawiona roślinności czy korzeni sięgam po żyłkę. Bardzo dobrze sprawdza się żyłka Dragon HM80. Nigdy nie schodzę poniżej 0.20 mm, a najczęściej stosuję 0.22 mm. Ta średnica pozwala na holowanie ryby bez duszy na ramieniu obawiając się utraty ryby. Używając żyłki w mojej wędce ryba jest bardziej spokojna podczas holu. Nie ukrywam, że stosunkowo sztywny kij w połączeniu z plecionką może spowodować spięcie ryby. Używam żyłki i plecionki równie często, a wybór zależy od warunków na danym łowisku.