Jaki sprzęt wybrać
To pytanie na pewno pojawia się w głowie każdego adepta, który styczności z tą metodą nigdy nie miał. Moją pierwszą muchówką, którą doradził mi znajomy, była wędka z serii Millenium klasy AFTMA 5-6, teraz w ofercie Dragona modelem zbliżonym parametrami oraz ceną jest wędzisko Viper PRO Trout Fly 6 w optymalnej długości 2,75 m, AFTM # 5/6. Gdy najważniejszą część zestawu już mamy, pozostaje nam wybrać kołowrotek. Tutaj wybór nie jest zbyt trudny; oczywiście możemy bawić się w wydawanie na kołowrotek kilku tysięcy złotych, ale po co? W metodzie muchowej kołowrotek pełni jedynie funkcję magazynu dla linki muchowej i podkładu, a hol najczęściej odbywa się „ręcznie”: w prawej ręce trzymamy linkę dociskając ją do korka, a lewą wybieramy jej luz i holujemy rybę, nic prostszego! Ja do tej pory łowię z moim pierwszym kołowrotkiem, modelem Airframe Okuma w klasie 4/6, co oznacza, że jest on przystosowany do linek w zakresie tej klasy AFTM. Posiadam już trzy takie kołowrotki i bez wahania polecam. Bardziej zaawansowanym modelem, lżejszym, o bardziej nowoczesnym i smukłym wyglądzie, jest kołowrotek Team Dragon FX. Zastosowano w nim mocne komponenty, co sprawia, że będzie dobrze służyć przez wiele lat, a szeroki zakres modeli od klasy 3 do 8 umożliwia łatwe i precyzyjne dobranie do naszych potrzeb.
O co chodzi z tymi klasami AFTM
Klasa jest w pewnym sensie odpowiednikiem ciężaru wyrzutowego w wędkach spinningowych. Klasę dostosowujemy do wielkości łowionych ryb oraz techniki, którą zamierzamy łowić. Klasa 5-6 jest jedną z bardziej uniwersalnych; bez problemu obsłuży małe streamery pstrągowe oraz nimfy, jak również suchą muchę. Jest to dobre rozwiązanie dla początkującego wędkarza, gdy jeszcze nie sprecyzował swojego stylu i upodobań w zakresie muchowania. Klasa wędziska i kołowrotka mówi nam również o tym, jaki sznur powinniśmy założyć do danego modelu. Ująłem to w dużym skrócie.