Listopad to zmienna i zimna pogoda, krystalicznie czysta woda i bardzo zimne ryby. Gruntowe klenie warto łowić delikatnie, przepływanką lub przystawką. Tylko wtedy są skłonne do współpracy.
Do tej współpracy musimy je zachęcić, gdyż w tym roku klenie głodne nie są – dno wciąż usłane jest pożywnymi glonami, a czyste rzeki darzą chruścikami, kiełżami i wieloma innymi żyjątkami. Aby zachęcić klenie do pochwycenia przynęty trzeba skorzystać z pomocy zanęty. Pamiętając o dobrym wzroku klenia należy łowić z dala od stanowiska, a pomaga w tym wędzisko spławikowe długie na 6-7 m.
Bolonka
Na łowisko zabrałem bolonkę Dragon o długości 7 m, c.w. 5-20 g, o której wcześniej już pisałem. Tą wędką łowię godzinami bez zmęczenia, ponieważ waży 362 g, jest szybka i dzięki temu mogę zacinać zwinne klenie z dużej odległości, w nurcie.
Czytaj o bolonce tutaj.