ARCHIWUM ARTYKUŁÓW

SPIS TREŚCI

 

Kolega Marian w testowanej bolonce użył swojego spławika, do którego jest przyzwyczajony. Należy nabyć spławik rzeczny lub przeznaczony do bolonki, gdyż takie posiadają odpowiednie kształty i ułatwiają prowadzenie zestawu i zacinanie ryby. W słoneczny dzień sprawdza się kolor czerwony antenki, w pochmurny dzień – seledynowy lub jaskrawo-żółty. Kil węglowy lepiej stabilizuje spławik, ale należy obchodzić się z nim delikatniej, niż ze stalowym. Żyłkę mocuje się na kilu w dwóch miejscach. Nie wolno o tym zapomnieć.

Zanęta

Zanęta pakowana jest w różnej wielkości opakowania, bo przecież wędkarz nie zawsze potrzebuje dużo zanęty. Serię Classic przygotowano na wszystkie popularne u nas ryby.

W planie miałem całodzienne wędkowanie, więc przygotowałem 2 kg zanęty Magnum Standard. Na wszelki wypadek miałem w pogotowiu 1 kg Magnum Karp, w celu zmieszania obu i pogrubienia zanęty. Taka potrzeba może wystąpić w chwili wpłynięcia w łowisko brzan, leszczy czy bardzo dużego stada kleni.

Zanęta, produkowana od lat, została gruntownie przetestowana nie tylko przez testerów, ale także przez rzeszę wędkarzy. Ta zanęta dla mnie zawsze była pewniakiem w rzece i polecam jej stosowanie. Konkurencja rynkowa sprawiła niższą cenę zanęty, co jest zjawiskiem korzystnym dla nas, wędkarzy.Zanęta Magnum Standard również nie jest gruba, jej ciemny kolor pozwala łowić na ciemnym dnie ostrożne rybny.

Wtedy zanęta znika błyskawicznie, a przecież ryby trzeba utrzymać w zasięgu wędki. Do zanęty nie dodawałem robaków ani innych treściwych kąsków. Jednak nie użyłem swojej mikstury, gdyż Marian

Zanęta Classic Rzeka posiada drobne cząstki, w sam raz do wędkowania w zimnej porze roku.

przygotował zanętę wg swojej receptury, wielokrotnie już sprawdzonej na tym odcinku rzeki. Nie chcąc mieszać smaków w jednym łowisku zrezygnowałem z użycia swojej. Nie mogę zdradzić pełnego składu zanęty kolegi, mogę jedynie powiedzieć, że zrobił ją na bazie zanęty firmy Dragon Classic Rzeka, do której dodał atraktor pochodzenia zwierzęcego wg własnego pomysłu. Kule lepiliśmy dość małe, wielkości małej pomarańczy, co 40 minut lądowały 2 kule, po każdym braniu jedna mała kula. O tej porze roku klenie mają dobry apetyt, więc w rzece nie ma mowy o przekarmieniu stada kleni.

Czytaj o Classic tutaj.
Czytaj o Magnum tutaj.