Jesień i kolorowe brzegi, pierwsze śniegowe ochłodzenie, kamienisty spad brzegu jeziora – to dobry czas i miejsce na okonie.
Dowiedziałem się od kolegi, że woda w jeziorze jest czysta i okonie kręcą się przy brzegu. To dobre warunki do łowienia wędziskiem okoniowym; na małe przynęty i na paproszki, z użyciem troka bocznego. Oczywiście należy pamiętać, że okonie i inne drapieżniki są małych i dużych rozmiarów i łowi się je w różnych strefach akwenu. Z brzegu i delikatnie najczęściej łowi się maluchy i średniaczki (raczej blisko dolnej granicy wielkości średniaków), od czasu do czasu podpływa większa sztuka, a jedynie z rzadka pojawia się okazała ryba. To jednak jest w głównej mierze uzależnione od zasobów i ukształtowania akwenu. Chcąc łowić garbusy trzeba pomyśleć o łodzi i ciężkich przynętach np. dżigach ważących 10-25 g.
Łowisko
Brzeg łagodnym stokiem schodzi do 6 m. Wyłożony jest wielkimi płaskimi kamieniami, z mnóstwem szczelin i zaułków, co oznacza „duży stopień czepliwości”. Począwszy od podstawy stoku dno jest płaskie i wkrótce przechodzi w blat. To jest dobre miejsce. Po jednej stronie łowiska jest duża zatoka, po drugiej – jeszcze większa, w której ulokował się mały port z pomostami, palami, łodziami – okonie lubią taki teren.
Technika łowienia
Na łowisko zabrałem 2 wędziska: Fishmaker (wklejanka) c.w. 3-18 g do łowienia (bliskiego i odległego) różnymi przynętami w opadzie i z trokiem oraz Moderate c.w. 4-15 g do łowienia pozostałymi przynętami, jak obrotówki, twisterki, woblerki.
Wędziska
Oba wędziska dobrze zacinają i trzymają holowanego okonia, jestem z nich bardzo zadowolony. O wklejance Fishmaker kiedyś już pisałem i bez względu na moją opinię znalazła uznanie wielu doświadczonych wędkarzy, nie tylko łowiących okonie. Wklejanka oferowana jest w czterech c.w.: 1-7, 2-12, 3-18 i 4-21 g. Z kolei drugie wędzisko pochodzi z Japonii i na ogół służy mi do łowienia rozmaitymi, ale lżejszymi przynętami okoniowymi (nadaje się także na jazie, klenie, małe pstrągi). Wędzisko posiada akcję 'medium', ugina się pod rybą płynnie, progresywnie i znakomicie trzyma okonia zaciętego za kruchą wargę, nawet tego szalejącego na wędce. To bardzo pożyteczne wędzisko na łowisku. Jego numer katalogowy to: 28-83-252.
Do dłubania okoni w opisanym łowisku wystarczy jedno z wymienionych wędzisk, ale posiadanie dwóch daje wędkarzowi znacznie większe możliwości np. użycie najróżniejszych przynęt, łowienie blisko i daleko, płyciutko i głęboko, obserwując szczytówkę podczas opadu lub płynnego poziomego prowadzenia.
Przynęty
Gumy V-Lures po raz kolejny dowiodły swoją skuteczność, tym razem w dłubaniu okoni. Najczęściej używałem ripperów Reno Killer i Phantom w długościach 5-6 cm. Użyłem także znakomitej gumy Hitman, jednak zbyt często prowokowała do ataku małe szczupaki i w końcu zrezygnowałem z niej.
Reno Killer – najczęściej przeze mnie używane kolory w dniu łowienia.
_________________________
Ripper Phantom w swoim zabójczym kolorycie.
_________________________
Hitman – wyjątkowo udane połączenie korpusu rippera i ogona twistera dały bardzo skuteczną gumę, w tym na okonie. Najmniejsze Hitmanki także kuszą klenie, a największe – metrowe szczupaki.
Kołowrotek, żyłka
Używałem kołowrotka o nazwie Guide Dragona, z zapasową szpulą, w cenie liczonej średnio 200 zł (w sprzedaży internetowej). Miałem go już ok. 10 razy nad wodą i nadal pracuje bardzo ładnie. Do łowienia okoni (a także kleni, jazi, lipieni, małych boleni, potokowców, spinningowego białorybu) nadaje się idealnie. Na 2 szpule nawinąłem żyłkę z serii XT69, w dwóch średnicach: 0,14 mm i 0,16 mm. Bardzo lubię używać tej żyłki. Posiada ona powłokę silikonową (żyłka Competition) i teflonową (żyłka Spinning), co m.in. wydłuża rzuty i zmniejsza tarcie o przelotki podczas holowania i prowadzenia przynęty. Oprócz XT69 Dragon oferuje kilka innych, równie dobrych żyłek, w tym nadających się do dłubania okoni.
Prezentacja przynęty
Obławiałem 3 strefy łowiska: powierzchniową, toniową i przydenną. W każdej z nich miałem brania, o różnym czasie i z różną intensywnością. Nie stosowałem dodatkowych, cieńszych przyponów. Jedynym dodatkiem był atraktor Shock Bite Okoń – czytaj. Starałem się urozmaicić prezentację gumy, gdyż wychodzę z założenia, że im mniej schematyczności tym łatwiej skusić okonia. Należy jedynie pamiętać o umiarkowanej prędkości prowadzenia i raczej krótkich podciągnięciach, do 15 cm. W urozmaicaniu prezentacji niezwykle pomagają dobre wędziska, np. te używane przeze mnie. Łowiąc niedopasowanym wędziskiem nie ma mowy o różnorodnym prowadzeniu małej i lekkiej przynęty. A wtedy z łowiska można zejść o kiju.
Jakaś dobra rada na zakończenie artykułu? Może ta: W łowieniu okoni kluczową rolę odgrywają dwa położenia przynęty, są to opadanie i leżenie na dnie. Tym „stanom” przynęty warto poświęcić najwięcej uwagi.
Waldemar Ptak