ARCHIWUM ARTYKUŁÓW

SPIS TREŚCI

Kołowrotek, żyłka

Kołowrotek Guide Dragon ładnie nawija żyłkę i płynnie pracuje pod przynętą i rybą. Dotychczas nie zawiódł mnie. Dodam – dla wielu być może banalną - uwagę, że każdy kołowrotek warto eksploatować zgodnie z jego przeznaczeniem, a wtedy jego mechanizm znacznie dłużej pożyje w dobrym stanie. Spotykam wędkarzy, którzy w rozmowie ze mną narzekają na brak odpowiedniej wytrzymałości kołowrotka klasy „100 zł” podczas łowienia ciężkimi gumami np. w Wiśle, w głębokim nurcie. To jest niewłaściwe użytkowanie kołowrotka, wręcz nieporozumienie, a rozwiązaniem jest albo nabycie mocnego kołowrotka, albo użycie lżejszych przynęt.

Używałem kołowrotka o nazwie Guide Dragona, z zapasową szpulą, w cenie liczonej średnio 200 zł (w sprzedaży internetowej). Miałem go już ok. 10 razy nad wodą i nadal pracuje bardzo ładnie. Do łowienia okoni (a także kleni, jazi, lipieni, małych boleni, potokowców, spinningowego białorybu) nadaje się idealnie. Na 2 szpule nawinąłem żyłkę z serii XT69, w dwóch średnicach: 0,14 mm i 0,16 mm. Bardzo lubię używać tej żyłki. Posiada ona powłokę silikonową (żyłka Competition) i teflonową (żyłka Spinning), co m.in. wydłuża rzuty i zmniejsza tarcie o przelotki podczas holowania i prowadzenia przynęty. Oprócz XT69 Dragon oferuje kilka innych, równie dobrych żyłek, w tym nadających się do dłubania okoni.

Prezentacja przynęty

Obławiałem 3 strefy łowiska: powierzchniową, toniową i przydenną. W każdej z nich miałem brania, o różnym czasie i z różną intensywnością. Nie stosowałem dodatkowych, cieńszych przyponów. Jedynym dodatkiem był atraktor Shock Bite Okoń – czytaj. Starałem się urozmaicić prezentację gumy, gdyż wychodzę z założenia, że im mniej schematyczności tym łatwiej skusić okonia. Należy jedynie pamiętać o umiarkowanej prędkości prowadzenia i raczej krótkich podciągnięciach, do 15 cm. W urozmaicaniu prezentacji niezwykle pomagają dobre wędziska, np. te używane przeze mnie. Łowiąc niedopasowanym wędziskiem nie ma mowy o różnorodnym prowadzeniu małej i lekkiej przynęty. A wtedy z łowiska można zejść o kiju.
Jakaś dobra rada na zakończenie artykułu? Może ta: W łowieniu okoni kluczową rolę odgrywają dwa położenia przynęty, są to opadanie i leżenie na dnie. Tym „stanom” przynęty warto poświęcić najwięcej uwagi.

Waldemar Ptak