Wędkarstwo to nie tylko krótkie spotkania wędkarza z wędką i rybą. Wędkarstwo to bogata w treść forma rekreacji, hobby, to kontakt z naturą, a dla wielu styl i sens życia.
Na dzikich łowiskach przebywam bardzo często, w ciepłej i jesiennej części sezonu nawet 4 dni w tygodniu. Obecnie, statystycznie rzecz ujmując, niemal w każdym dniu wędkowania zmagam się z zaczepem spowodowanym pozostawioną w wodzie linką innych wędkarzy: żyłką lub plecionką. Znajduję również poszkodowane dzikie zwierzęta, zaplątane w linkę: ptaki, ssaki, ryby, żaby, a nawet zaskrońce. Niektóre z nich udało mi się uratować. Niestety, tylko niektóre.
Aby cieszyć się wędkarstwem, a jednocześnie z troską zminimalizować negatywny wpływ na przyrodę, należy respektować zasadę: Jak najmniej szkodzić i jak najwięcej pomagać. Taka postawa także odzwierciedla się w elementarnych zasadach złożenia wędki i postawy wędkarza. Niestety, wśród wielu spotykanych wędkarzy nad wodą (a na forach internetowych to prawie masowe zjawisko), spotykam się z wręcz odwrotnym podejściem. Mam nadzieję, że ta postawa wynika tylko z niewiedzy.