Nowego Team Dragona zbudowano z innego grafitu, czyli: 72, 62 i 40 mln PSI. Odpowiednio modelując rozmieszczenie i udział poszczególnych grafitów, zbudowano cieńszy blank, o nieco wolniejszej akcji i nieznacznie innej dynamice. Stary TD posiada wybitnie szczytową akcję (X-Fast), jest bardzo szybki i wywołuje wrażenie sztywnego. Nowy TD wciąż posiada akcję szczytową, ale jest ciut wolniejszy (Fast) i jakby miększy, a jednak wciąż na tyle szybki, że z łatwością zacinam ładnego pstrąga w głównym nurcie Brdy, na 7-centymetrowy wobler Salmo Minnow. Nowy TD zyskał pięknie pracującą i potrzebną wędkarzowi progresywność, przez co znakomicie trzyma rybę słabo zapiętą, bardzo dobrze amortyzuje zrywy szalejącego pstrąga, łagodnie poddaje się jego szarpnięciom ustępując zaledwie tyle, aby ryba szybciej się zmęczyła, łagodzi impet ryby. TD Sensitive rzeczywiście dobrze miota przynęty z grupy ultra i lekki spinning, co czyni go przydatnym w użyciu do bardzo lekkiego spinningowania naszych ukochanych jazi, kleni i okoni zarówno w rzece i jeziorze.
Ilość przelotek i konstrukcja uchwytu na kołowrotek oraz dolnika nie zmieniła się, natomiast z dodatków w blanku pojawiła się gałka (końcówka), czyli zakończenie dolnika w tym przypadku wykonana z korkogumy (dość odporna na urazy mechaniczne). Jak się prezentuje? Jak śmiga nad wodą? To już musicie sami sprawdzić i ocenić wg własnych kryteriów i oczekiwań. Zachęcam do użytkowania. Warto.
Tekst, foto:
Waldemar Ptak