W zimowym łowieniu na dużej rzece najważniejszą sprawą jest bezpieczne brodzenie. Należy poruszać się wolno kontrolując każdy krok. Zabierzmy odzież zapasową, bo rzeka nie zna litości – nawet zimą potrafi zmoczyć wędkarza.
Nie piszę o łowieniu gumkami w zimowym jeziorze, bo te od dawna stoją lodem. Do tematu wrócę, gdy zejdzie lód.
O smarowaniu gumek napiszę kolejnym razem, a póki co tutaj możecie wstępnie zapoznać się z Shock Bite.
Zapraszam Was nie tylko do lektury katalogu Dragona na rok 2010, ale także nad wodę. To tam przecież pływają ryby i tam jest nasze wędkarskie szczęście. Miejcie jednak na uwadze zimowe warunki: śliska droga, mróz, lodowaty wiatr, zaspy śnieżne na drodze do łowiska. A przede wszystkim uważajcie na wielkie kry lodowe przysypane śniegiem – to niesamowicie zdradliwe miejsca, na lodowej szklance już nie raz fiknąłem koziołka. Do dzisiaj czuję…
Połamania na zimowych leszczach i kleniach!
Waldemar Ptak