ARCHIWUM ARTYKUŁÓW

SPIS TREŚCI

HM 80 - To plecionka charakteryzująca się wyjątkowo ciasnym splotem i dodatkowym zabezpieczeniem powierzchni w procesie obróbki termicznej. Uniemożliwia to całkowicie wchłanianie wody, w efekcie pozwalając na stosowanie tej plecionki w temperaturach poniżej zera

Cechy plecionki – ważne dla mnie.

Wędkarze mają różne oczekiwania, dlatego napisałem – „ważne dla mnie”. Otóż chętnie stosuję plecionki nie tylko w spinningowaniu, ale również w łowieniu gruntowym, jako linkę główną lub przypon. Takim zestawem łowię nie tylko najcięższe ryby, ale również dotychczas uważane za trudne do złowienia, wymagające od wędkarza wyjątkowego podejścia z użyciem cienkiego zestawu i czułego wędziska. Użytkowanie czułego wędziska daje dużo radości w każdych warunkach, ale użycie cienkiego zestawu nie jest takie proste nawet w idealnie bezzaczepowym łowisku. Chcąc złowić ostrożnego i dużego lina zmuszani byliśmy używać miękkiej i przezroczystej żyłki (przyponówki), a przy tym - w miarę - cienkiej. Lin jest bardzo silną rybą, więc często rwał nam taki przypon nawet w toni, bez pomocy gęstwiny roślin. Taki rozwój sytuacji często mnie irytował, więc nie namyślając się długo, założyłem przypon z plecionki o średnicy 0,10 mm (wytrzymałość 6 kg), w kolorze czarnym jak smoła. Lin znowu wziął, ale tym razem nie urwał się z wędki. Kolejne brania z użyciem przyponów w odmiennych kolorach, w różnych łowiskach, potwierdziły zwyczajność sytuacji – lin bierze przynętę przywiązaną przyponem z ciemnej plecionki, czyli nawet wtedy, gdy ta jest dobrze widoczna na dnie łowiska. Podobnie skończyły się dla mnie mity z leszczem, boleniem, z wiślanym kleniem. Plecionki nie boją się również brzany, czasem jazie, karasie, i oczywiście karpie – o karpiach wiemy wszyscy od dawna. Aby plecionka spełniła się w roli przyponu musi być wiotka, a zarazem mocna. Dzięki dużej wytrzymałości mogę zejść ze średnicą nawet do 0,04 mm podczas łowienia rzecznych ryb. I to właściwie wszystkie pożądane cechy linki, aby nadawała się na przypon. Karpiarze i sumiarze potrzebują większej palety różnorodnych linek, ponieważ stosują wymyślne techniki prezentowania przynęty. Niektóre z nich można stosować do złowienia mniejszych ryb. Nie jest to konieczne, ale warto zapoznać się z innymi technikami prezentowania gruntowej przynęty.fot. Lin – ryba znana z ostrożności, późnym słonecznym porankiem wzięła na trzy duże czerwone robaki, haczyk nr 8, przywiązany do plecionki..

Długość i kolor

Wiotki przypon oferuje nam dużo, bo przynęta podnoszona i przerzucana przez nurt przyciąga uwagę ryb. Nawet podczas smakowania przynęty ryba nie odczuwa oporu przyponu. W przypadku twardawej (sztywnej) żyłki przynęta z trudem porusza się w nurcie, jest uwiązana niczym na smyczy. Jej ruch jest ograniczany przez zbyt twardą żyłkę. Zmienimy to korzystając ze specjalistycznej żyłki przyponowej, ale mimo wzmocnionej wytrzymałości nie dorówna ona plecionce o tej samej średnicy. Łowiąc certy, świnki czy podobne małe ryby, bez obawy możemy stosować żyłkę przyponową. Zasadzając się na silniejsze ryby takie jak rzeczny leszcz, duży kleń, jaź, brzana, kilogramowy karaś i lin, musimy rozważyć rodzaj użytego przyponu. W łowisku bez zaczepów, w dobrze zanęconym i podczas bardzo delikatnych brań możemy stosować żyłkę, co jednak nie oznacza przegranej plecionki. Jeśli jednak używamy wytrzymałego przyponu, to pozostałe elementy wędki również powinny być wytrzymałe. Na nic zda się mocny przypon, jeśli żyłka główna będzie słabsza.


Drukuj