Testerzy relacjonują

Miętus na przedwiośniu - Warunki i miejscówki

SPIS TREŚCI

Warunki i miejscówki

Zaczynam zawsze od początku, a początkiem łowienia miętusów jest trafne wytypowanie łowiska. Żeby to zrobić potrzebna jest wiedza na temat wymagań tego gatunku. Jestem tego pewien, że z czasem znajdziecie swoje rybne odcinki rzeki, jednak za nim tego doczekacie czeka nas sporo pracy.

Miętus lubi wodę dobrze natlenioną, dlatego trzyma się zawsze blisko nurtu. Odpowiada mu dno twarde, z preferencją żwiru, otoczaków, toleruje również łom skalny i większe kamienie. Mając na uwadze te cechy łowiska warto szukać i łowić przy kamienistej opasce. Nad wodą widać zaledwie część tej budowli, pod wodą znajduje się szereg wspaniałych kryjówek dla miętusów. Z czasem, wiele kamieni osuwa się do wody i w ten sposób powstają dodatkowe, już naturalne kryjówki dla tych ryb. W rzeczkach, w których nie buduje się opasek i podobnych sztucznych umocnień, a dno wymoszczone jest głównie piaskiem, szukamy miętusa w dołkach i nawet małych zagłębieniach. Bardzo dobre znajdziemy przy brzegu, po którym pełzną do wody długie korzenie rosnących tu drzew. Inną, pewną miejscówką jest ujście małej rzeczki. Takie miejsce potrafi obdarzyć miętusami.

Chcąc w pełni rozwinąć temat warunków nie mogę pominąć tematu łowienia miętusa latem. Pomimo że nie żeruje on wtedy prawie wcale, zdarzają się okresy, gdy trafia na naszą wędkę. Odpowiednie warunki powstają po obfitych opadach. Wtedy poziom wody w rzece szybko się podnosi, woda jest trącona, czyli lekko zmącona i, co najważniejsze, mocno się w wyniku opadów ochładza. W tych warunkach często łowiłem miętusy nawet w ciepłe letnie dni. Zdarza się to najczęściej w okresie maj – czerwiec, kiedy woda nie jest przegrzana, a z gór nierzadko spływa pośniegówka. Nie były to oczywiście połowy celowe i planowane, raczej przyłowy w czasie gruntowych zasiadek na inne gatunki. Miętus, tak jak inne gatunki, ma swoje „fochy"; jednego dnia możemy w ciągu dwóch - trzech godzin mieć kilkanaście brań, natomiast drugiego nie zaliczymy nawet jednego skubnięcia. Miętusy można łowić też na żywca i spinning. Jest to już jednak o wiele bardziej skomplikowane, to tak zwana "wyższa szkoła jazdy". Owe techniki łowienia proponuję pozostawić na późniejszy czas, gdy początkujący wędkarz nieco okrzepnie w łowieniu miętusów. Aby zdobyć podstawowe doświadczenie proponują zacząć od metod gruntowych, w tym gruntówki dennej.