Testerzy relacjonują

Boleń ze strefy powierzchniowej - Przechytrzyć cwaniaka

SPIS TREŚCI

 

Przechytrzyć cwaniaka

Żeby go przechytrzyć musimy spełnić kilka podstawowych warunków. Pierwszy z nich to lokalizacja bolenia. Zawsze najpierw staram się go wypatrzyć lub szukam skupisk (stanowisk) drobnicy przy brzegach i zalanych burtach brzegowych. Pomaga mi w tym znajomość wody (nabyta podczas innych wypraw) lub już wcześniej przeze mnie opisany rekonesans – dzięki niemu dowiaduję się, gdzie przebywa drobnica i na jakiej głębokości. To też jest ważne, gdyż nie zawsze widać żerującego bolenia.

Wszystko zależy od tego jak drobnica się ustawi, przy powierzchni czy w toni. Ale pamiętajmy o pierwszej głównej zasadzie podczas łowieniu tej ryby: celem naszej obserwacji takiego miejsca jest tylko ustalenie miejsca uderzenia (uderzania) w drobnicę, bo wiadomo, że gdzieś miedzy tymi atakami musi odpoczywać. Dobrym miejscem są główki z długimi warkoczami, gdzie na ich końcu woda zwalnia i zawraca wlewając się w (międzytamie) klatkę, co powoduje wolniejszy nurt, przy którym to gromadzi się drobnica. Bez względu na to, jaka tam będzie głębokość nurtu, znajdziemy tam też i bolenia. Drugą chyba ważniejszą zasadą jest nasz kamuflaż nad wodą. Bolenia śmiało porównam z pstrągiem potokowym, którego też nie jest ławo przechytrzyć. I mam tu na myśli okazy pstrąga, nie pstrążki. Bycie niewidocznym to jest reguła przy łowieniu bolenia. Musimy się dopasować do naszego stanowiska, wtopić w otoczenie i tym staranniej to robimy, gdy zauważymy aktywnego drapieżnika. Ja staram się nie podchodzić zbyt blisko linii brzegowej, gdzie skupia się drobnica (zbliżam się, jeśli mam gdzie się ukryć), bo przez nieodpowiednie podejście możemy ją przepłoszyć i tym samym stracić szansę na branie. Odradzam też stanie na brzegu, natomiast polecam pozycję klęczącą lub pochyloną, jedna z nich da nam większą szansę na branie blisko brzegu. Oczywiście kluczowym czynnikiem, wręcz standardem, jest nasze odpowiednie ubranie. Koniecznie wszystko stonowane, nic jaskrawego. No i chyba najważniejsza tu kwestia, przynęta.