Testerzy relacjonują

Używam Metal Guide'a II

SPIS TREŚCI

Ciekawy i nowoczesny wygląd, korpus typu slim, body wykonany z metalu oraz bardzo fajne zestawienie kolorystyczne (połączenie miedzi i ciemnego grafitu) sprawiły, że jako typowy wędkarz lubiący gadżety nie mogłem przejść obok niego obojętnie, obok kołowrotka Metal Guide II.

Jeszcze przed oficjalną premierą sprzętu na polskim rynku otrzymałem od Dragona informację, że jeden z testowych egzemplarzy w rozmiarze 30 wkrótce trafi w moje ręce. Ucieszyłem się niezmiernie i cierpliwie czekałem na przesyłkę. W międzyczasie miałem okazję uczestniczyć w pokazach nowości na rok 2015 (Dni z Dragonem) w jednym z częstochowskich sklepów. Właśnie wtedy miałem okazję pokręcić Metal Guidem II po raz pierwszy. Niewątpliwie wyróżniał się spośród innych modeli bardzo nowoczesnym i nietuzinkowym designem, który od razu przypadł mi do gustu, a kiedy w końcu trafił w moje ręce, bardzo pozytywnie wrażenie wywarła na mnie jego praca, a w szczególności doskonałe wyważenie rotora, szeroki zakres regulacji hamulca szpuli oraz bardzo wygodny, piankowy uchwyt korbki. Gdy mój testowy egzemplarz dotarł, mogłem przyjrzeć się mu na spokojnie, aby następnie zabrać na łowiska. Już podczas nawijania żyłki po raz kolejny zachwyciło mnie doskonałe wyważenie rotora – żadnego bicia, stuków czy też innych niepokojących dźwięków dochodzących z przekładni. Linka nawijana jest równo i bez większych problemów. Miłe wrażenie sprawiła również rolka, która pracowała bez oporu i szmerów.