Jeziora
Sytuacja wygląda inaczej podczas wędkowania w wodach stojących. Stopień zamulenia takich łowisk może być bardzo różny, a czasami warstwa zalegającego mułu może sięgać nawet do metra, jednak zazwyczaj jest to kilka-, kilkanaście centymetrów. Chcąc zorientować się o charakterze dna warto dobrze się rozejrzeć po brzegu i tafli wody - obfita roślinność wodna lub jej brak zazwyczaj sugeruje stopień miąższości dna łowiska. Wrzucając ciężkie i mocno sklejone kule sprawimy, że będą one niezauważalne dla ryb. Wpadną w warstwę mulistą i nie spełnią swojej funkcji. W tym przypadku, zamiast gliny rzecznej możemy sięgnąć po ziemię torfową lub glinę rozpraszającą. Glinę z zanętą spożywczą mieszam w podobnych proporcjach jak podczas wędkowania w rzece, a niekiedy nawet 3:1. Kleju spożywczego nie stosuję. Zanęta musi być pulchna i pracować, uwalniając stopniowo poszczególne frakcje.
Aby zanęta pracowała na dnie można do bazy zanętowej dosypać wiórki kokosowe, prażony słonecznik, dynię lub konopie prażone. Formując kule używam znacznie mniej siły, jednocześnie dbam by nie rozpadały się podczas wrzucania do wody. Łowiąc większe okazy linów lub karasi do zanęty i gliny dodaję również robaki kolorowe. W tym przypadku jednak są to żywe pinki lub mady. Rozbijanie kul przez żwawe robaczki nie ma znaczenia, nie zostaną wymyte przez nurt, a zdecydowanie pobudzą ryby do żerowania. Gdy żywe robaki utrudniają uformowane kul, możemy dodać niewielką ilość kleju szarego. Wtedy zwiększymy swoje szanse na wrzucenie kul w całości do wody, zanim rozbiją je robaki.
Kule w ilości 8-10 sztuk wrzucam do wody obierając za punkt orientacyjny szczytówkę wędziska (tyczka, bat). Wielkość kul odbiega rozmiarem od tych rzecznych, średnio jest 2-, a nawet 3-krotnie mniejsza. Spodziewając się większych ryb, można użyć zanętę o frakcji grubszej, dodatkowo można użyć całych ziaren, dodając do zanęty m.in. kukurydzę konserwową. Karpiowate są do niej przyzwyczajone, więc z powodzeniem możemy zastosować ją w roli przynętę na haczyku. Niekiedy, poza zanętą na kule warto posiadać drobny pellet. Gdy łowimy w zatoce lub w płytkim akwenie należy pamiętać, że ryby będą bardziej podatne na hałas i inaczej mogą reagować na nęcenie. Gdy specyfika łowiska tego wymaga, można zastosować tzw. dywanowe nęcenie. Polega to na rozrzuceniu zanęty na większym polu by utworzyć z niej „dywan”, przez co zwiększamy obszar żerowania ryb.
Zanęty w ofercie Dragona są zróżnicowane pod względem smaku, zapachu, frakcji, koloru, zdolności wiążących (spoistości) i oczywiście przeznaczenia na dany gatunek ryb. Mieszanki typu Rzeka, Jezioro, Baza można mieszać z innymi traktując jako bazę do sporządzenia mieszanki według własnych upodobań lub chwilowych preferencji ryb.
Patrycja Tykwinska
fot. Waldemar Ptak