Okonie z płytkiej wody
Nie ukrywam, że Odra nie jest rzeką wielkich pasiaków. Trafiają się perełki, ale są to nieczęste zdarzenia, a najczęściej łowione ryby nie przekraczają długości 25 cm. Ten rozmiar mi nie przeszkadza i jeśli chcę spędzić miłe popołudnie nad wodą, to wybieram się na okonie szukane przy kamienistych brzegach.
Wędka, która pozwala się cieszyć takim łowieniem musi być bardzo delikatna i zarazem wytrzymała, i to właśnie Fishmaker II okazał się doskonałym kijkiem do łowienia z metrowej wody, na bardzo lekkie główki. Mogłem posłać przynętę o wadze 1 g odpowiednio daleko by nie wystraszyć swoją obecnością stadka tych ryb. Hol nawet 20-centymetrowej rybki daje masę frajdy i jest dobrą zabawą mimo tego, że to "tylko" lub "aż" wymiarowy okoń. Najprostszym sposobem ich łowienia była obrotówka: jej praca dobrze wizualizowana na szczytówce, lecz gdy okoń atakował praca obrotówki gasła, a szarpnięcie było rewelacyjnie przekazywane do naszej ręki i jeszcze lepiej widoczne.
Wędka sprawiła mi bardzo dużo radości, ożywiła wspomnienia z dzieciństwa, gdy stojąc z pierwszą wklejanką w ręku nad brzegiem malowniczej Odry, uczyłem się spinningować. Fishmaker II na długo pozostanie w moim arsenale i co pewien czas będę wyprawiał się na łowiska tylko z wklejanką. Drgająca szczytówka w spinningu to wspaniała zabawa.
Adrian Polakowski