Testerzy relacjonują

Wakacje nad wodą z Dragonem - Spinning Nano Core Spinn 21

SPIS TREŚCI

 

Spinning Nano Core Spinn 21

To właśnie tę wędkę najczęściej używałem pod przynętami typu kogut i większe gumy. Bez problemu wytrzymała zarzucanie i operowanie jigiem o masie do 24 gramów. Hol ryby tym blankiem to bajka – przepięknie pracuje pod cięższą i lżejszą rybą, jestem wprost zakochany w tym spinningu. Zapas mocy blanku jest imponujący i jestem pewien, że poradziłbym sobie nawet z metrowym szczupakiem. Wspaniały zapas mocy, bardzo użyteczny.
Optymalna masa przynęt, które używałem, mieści się w przedziale od 10 do 17 g. Z tymi przynętami blank pracuje pewnie, dosłownie perfekcyjnie na wodzie głębokiej i płytkiej - jaką często się obławia na zbiorniku zaporowym.
Moim zdaniem spinning jest bardzo, ale to bardzo szybki. Z moich obserwacji wynika, że wielu wędkarzy boi się holować taką wędka ryby, które bardzo walczą podczas holu. Wędka Nano Core Spinn znakomicie pracuje pod rybą, jest wygodna w użytkowaniu, pięknie trzyma szalejącą rybę i nie zanotowałem spadów. Spinning m.in. miałem okazje wypróbować na kilka szczupakach i sandaczu, które zawzięcie walczyły. Spośród wszystkich ryb zaciętych i walczących 95% lądowałem z powodzeniem – wędzisko spisało się znakomicie. Moim zdaniem nie trzeba się bać bardzo szybkich wędzisk, a już tym bardziej podczas łowienia w głębokich zbiornikach.

Wąsko wyspecjalizowana seria Dragon NanoCORE to wędziska spinningowe przeznaczone do połowu z łodzi, techniką opadu lub drop shot, na małe i średnie przynęty miękkie (5–12 cm) z relatywnie dużym obciążeniem (7–15 g).

Wąsko wyspecjalizowana seria Dragon NanoCORE to wędziska spinningowe przeznaczone do połowu z łodzi, techniką opadu lub drop shot, na małe i średnie przynęty miękkie (5–12 cm) z relatywnie dużym obciążeniem (7–15 g).

rozmiarowkaGuma Phantail dała szczupaka życiówkę

O skuteczności gumek V-Lures byłem przekonany już kilka lat temu. Nie tak dawno temu, miałem możliwość zaprezentować tę skuteczność moim klientom, z którymi łowię podczas wypraw łodzią.
Jednego pięknego dnia zabrałem ze sobą Petra (Piotra), który na co dzień niezbyt często spinninguje.
Już od pierwszych chwil spotkania dyskretnie podpowiadał mi, że jego marzeniem jest złowienie pięknej ryby na spinning. Ja mu na to: „Wobec tego przygotuj się psychicznie, bo właśnie taką złowisz.” ;) Po kilku godzinach spinningowania i mozolnego szukania ryb na głębokiej wodzie wreszcie coś fajnego pokazało się na ekranie echosondy Garmin Echo 200. Zatrzymaliśmy się nad ciekawym dnem, pokazywały się twarde fragmenty – idealne miejsce na ładną rybę, nasze szanse na szczupaka lub sandacza rosły z każdą chwilą rozpoznawania dna. Cudowne miejsce.