Bardzo dobrym rozwiązaniem, które sprawdza mi się w praktyce, są: gąbka usztywniająca tylną część plecaka i wygodne szelki. Dzięki temu usztywnieniu zawartość plecaka jest stabilna, a plecak nosi się bardzo wygodnie i nie męczy mnie nie nawet w czasie długiego, forsownego marszu połączonego ze spinningowaniem. Skupiłem się na spinningu, ale te same zasady przenoszenia potrzebnych rzeczy, ekwipunku, dotyczą innych metod wędkowania wymagających mobilności jak i wędkarzy, którzy łowią stacjonarnie a chcą swój cały sprzęt wygodnie transportować. Plecak jest wyposażony w pas biodrowy, który można zdemontować w razie potrzeby. Zostawiłem go jednak, gdyż zapięty stabilizuje plecak znacznie poprawiając komfort jego używania, a nie lubię, gdy plecak w sposób niekontrolowany przesuwa się w czasie np. podbierania ryby. Wymiary plecaka to: długość/szerokość/wysokość 30/20/45 cm. Masa wynosi 1350 g. Plecak wykonano z dobrych materiałów i jest dobrze wykończony, dzięki temu nie sprawił mi żadnych problemów w czasie użytkowania.
Jestem bardzo zadowolony z używania plecaka Team Dragon. Jest bardzo dobrze zaprojektowany, dzięki czemu jego podstawowe cechy to wygoda i niesamowita stabilność na plecach zarówno samego plecaka, jak i jego zawartości. Mając go na plecach nie myślę o nim zarówno w marszu jak i w czasie łowienia czy nawet holu ryby. W mój gust, jak i potrzeby praktyczne trafiła też jego wielkość. Nie jest on zbyt mały a jednocześnie nie ma monstrualnych rozmiarów (to by tylko przeszkadzało).
W tym sezonie jeszcze wiele kilometrów brzegiem rzeki przejdę. Czekają na mnie bolenie, jesienne szczupaki i może klenie. Nie martwię się już o to, w czym będę nosić swoje wyposażenie, bo ten problem mam już rozwiązany.
Krzysztof Kloc