Sprzęt do łowienia
Moje ukochane wędzisko spinningowe HM69 jest niezawodne i uwielbiam nim łowić klenie, pomaga mi celnie zarzucić Lil'Buga. Każdemu wędkarzowi polecam zapoznanie się z dragonowską rodziną wędzisk HM, naprawdę jest z czego wybrać. Cudowne do łowienia kleni jest wędzisko HM80 Ghost Buster (świetne do łowienia imitacjami owadów), a także HM-X Demon. Rzekę i klenie odwiedziłem w towarzystwie Waldka Ptaka, dlatego miałem możliwość wypróbowania wędzisk, które przywiózł. Miałem więc w rękach Moderate (2,82 m, 2-12 g), Phantom Guide Select (2,45 m, 2-12 g) – tego Guide wziąłem do ręki z ciekawości, bo tak krótkim nigdy tutaj nie spinningowałem. I muszę powiedzieć, że po króciutkim treningu całkiem dobrze spinningowałem Lil'Bugiem za pomocą krótkiego wędziska i z plecionką na kołowrotku. Właściwości rzutowe są bardzo dobre, a wrażenia czuciowe w chwili ataku klenia na Lil'Buga są wręcz niesamowite. Kto wie, może sprawię sobie Guide Select i plecionkę właśnie do łowienia kleni?
Kusi mnie ten zestaw. Przynęty w pudełku mam różnych producentów, ale na tej rzece najważniejszą rolę odgrywa Lil'Bug Salmo. Pracuje tak jak trzeba, czyli kusząco dla kleni, a poza tym posiada dwa rozmiary (2 i 3 cm), o różnych wagach (2,8 i 4,3 g) i świetny wewnętrzny system rzutowy ułatwiający, a wręcz umożliwiający obłowienie oddalonych stanowisk ryb. Bez tej zalety smużaka Salmo w wielu miejscach nie potrafiłbym złowić kleni. Przejdźmy do żyłek. Używam żyłek, ale po wypróbowaniu wędki Waldka nabieram chęci również na plecionkę Nano Clear 8 w zestawie. Stosuję żyłki Dragona, są to HM80, HM69, Elite, Super Camou – wszystkie żyłki oczywiście są spinningowe. Średnice żyłek wynoszą 0,14 mm, 0,16 mm, 0,18 mm, 0,20 mm. W tej rzece najczęściej stosuję Super Camou 0,16 mm. Podczas każdej wyprawy kontroluję gładkość ostatnich 3 metrów żyłki, jeśli wyczuwam chropowatość, to obcinam tę część. Jeśli zużyję 1/3 długości nawoju na szpuli, to wymieniam żyłkę na nową. Jest tania, więc te zabiegi są opłacalne i unikam niespodziewanie łatwego rwania się żyłki, czyli straty przynęty lub przynęty i ryby.