Kilka zdań o wędzisku
TD Voyager Salmon rewelacyjnie spisał się podczas polowania na głowacice. Kij bez problemu obsługiwał przynęty o masie od kilkunastu do ponad 30 g. Wędzisko mimo dość masywnej konstrukcji dolnika jest bardzo czułe, doskonale sygnalizuje delikatne brania mało aktywnych w zimie drapieżników (stopień aktywności zimowej w porównaniu do letniej i jesiennej). Świetnie spisał się podczas holu dużego bolenia, miękko amortyzując jego gwałtowne odjazdy (San płynący przez Bieszczady to bystra rzeka).
Na początku lutego, Voyager Salmon leci ze mną na Zieloną Wyspę, gdzie na pewno przetestuję go na irlandzkich jeziorowych, rzecznych i morskich drapieżnikach. A jesienią, jeżeli wszystkie moje plany pójdą zgodnie z planem, może uda się z Voyagerem w ręku stoczyć wygrane pojedynki z rybami: blue fishe, sea bassy, amberjacki i barracudy!
Tomasz Ekert
Team Dragon