Testerzy relacjonują

Kleń na ciężko - Taktyka

SPIS TREŚCI

 

Taktyka, czyli kiedy, gdzie i w jaki sposób

Najlepsze wyniki podczas łowienia kleni na duże przynęty miałem zazwyczaj od połowy kwietnia. Nie jest to termin kalendarzowy jedynie obowiązujący i niezmienny. Ważne jest to, by woda nabrała już odpowiedniej temperatury a ryby zaczęły dobrze żerować. Właśnie w takim czasie drapieżniki, jak choćby kleń, podchodzą pod powierzchnię wody i tu nierzadko widowiskowo żerując na drobnicy (głównie uklei) zdradzają swoje stanowiska i wyzwalają w wędkarzach emocje. Łowię wtedy najczęściej przez 3-4 godziny, rozpoczynając od świtu. Wiosenno-wczesnoletnie "wielkie żarcie" kończy się lub przynajmniej w znacznym stopniu zostaje zminimalizowane wraz z nadejściem letnich upałów. Jednak nie oznacza to, iż nie można wtedy łowić klenia w ten sposób. Jedyna istotna zmiana to pora doby, w czasie upałów kleń o wiele lepiej bierze po zmroku, a nocny spinning to przejście w inny wymiar.

Jednym z najlepszych podpowiedzi gdzie szukać dużych kleni są uderzenia boleni, ta zależność występuje w moich łowiskach. Klenie trzymają się bardzo blisko boleniowych żerowisk, a często wręcz "ucztują" wraz z boleniami na tych samych miejscówkach. Pozostałe stanowiska kleniowe to już klasyka. Nie można pomijać przybrzeżnych dołów z wstecznym prądem, które od głównego nurtu dzieli warkocz wzburzonej wody. Właśnie takie miejsca znajdujące się przy opasce dały mi mnóstwo kleni, na ich dnie znajdują się spore kamienie, które stoczyły się tam podczas budowy umocnień brzegowych. Jeśli nad wstecznym nurtem tuż przy opasce zwisają gałęzie wikliny, to mamy niemal idealne stanowisko klenia. Kolejne stanowiska to miejsca za wszelkiego rodzaju przeszkodami w nurcie, mogą to być pnie starych drzew, większe kamienie, przelewy i inne podobne miejsca. Chcąc obłowić większości z tych miejsc warto wyposażyć się w spodniobuty.