Testerzy relacjonują

Techpack - komfort na rybach - Istotne drobiazgi

SPIS TREŚCI

 

Niespodziewana kąpiel w bagnie

Miesiąc temu, dokładanie w dniu otrzymania kamizelki, wybrałem się na pstrągi chcąc je łowić w jednej z mazowieckich rzek. Jak to często u nas bywa ryby nie brały, ale nie do tego zmierzam; byłem już dobry kilometr od samochodu i skradałem się do kolejnej miejscówki, nagle zrobiło się dziwnie pusto bez drzew, jedynie biały puch i… lód pod nim. Okazało się, że stałem na bagnie i pech chciał, że lód się zarwał – w mgnieniu oka niemal po szyję siedziałem w błotnej mazi. Po wyjściu z błota, kamizelka z zielonego maskującego koloru zrobiła się czarna – zewnątrz jak i w środku. Nie byłem uradowany, moja pierwsza myśl to „Przecież to się nie dopierze!” W rzeczywistości było zupełnie na odwrót, wszystko gładko zeszło po umyciu kamizelki w ciepłej wodzie, nie musiałem jej wrzucać do pralki. To tyle w kwestii usuwania zabrudzeń. Dodam jeszcze, że materiał, z którego wykonana została kamizelka oprócz swojej lekkości jest bardzo odporny na przetarcia i nie zaciąga się po zaczepieniu o gałęzie drzew, a tych na mojej drodze stało wiele.

Istotne drobiazgi

Do ciekawych rozwiązań w kamizelce Techpack można zaliczyć karabińczyk ze sprężyną służący np. do zamocowania szczypiec do odhaczania ryb oraz mały acz bardzo istotny szczegół, a mianowicie oczko na plecach do zamocowania małego podbieraka. Takie szczegóły wpływają na komfort łowienia i potrafią ułatwić życie spinningistom i wędkarzom muchowym, którym kamizelka z pewnością przypadnie do gustu ze względu na krótki krój, umożliwiający brodzenie.

Podsumowując chcę powiedzieć, że kamizelka Techpack to dobry, jeśli nie najlepszy w tej chwili na rynku produkt z kategorii kamizelek technicznych. Dzięki swojej wysokiej jakości, dobrej cenie i szerokiemu zastosowaniu znalazła już rzeszę fanów, w tym również mnie i gronu moich kolegów po kiju. Czytaj w katalogu o Techpacku tutaj

Kuba Kaczan
TEAM DRAGON JUNIOR