Plecionka i żyłka
Rodzaj zastosowanej linki determinuje wędzisko jakie posiadamy, a także nasze preferencje i sytuacja pogodowa. Ja lubię szybkie fasty, x-fasty i to ułatwia mi życie - mam z górki niejako, gdyż na tego typu dobrych wędziskach (z progresją) świetnie pracują plecionki i żyłki. Stosując wędzisko paraboliczne bądź zbliżone, a więc miękkie, aż prosi się by nieco "usztywnić" zestaw plecionką bądź doskonałej jakości żyłką spinningową, nierozciągliwą. Na moich szpulach odpowiednio goszczą: żyłka HM80 0,22 mm, plecionka Fishmaker, jasnoszara 0,08 mm. Plecionka i żyłka są na wskroś sprawdzone pod każdym z możliwych kątów i prawdę powiedziawszy, nawet nie rozglądam się za innymi, choćby nowościami najwyższej technologii – lubię bazować na czymś, co ma swoją legendę, historię i czemu najzwyczajniej w świecie ufam.
V-Point i Super Lock
Z drobnej galanterii powinniśmy zaopatrzyć się jeszcze w dwie, często spychane na margines rzeczy, mimo że od nich tak wiele zależy: agrafki oraz niezawodne główki jigowe do przynęt miękkich. Synonimem wszystkiego, co najlepsze w tej materii agrafek są dla mnie Dragonowskie Spinn Locki nr 12 (jeśli chodzi o wielkość). Od czasu ich pojawienia się na rynku nie sięgam po żadne inne, podobnie rzecz ma się z główkami V-Point Speed i X-Fine, Mustad Micro; tylko te główki wchodzą w grę, gdy nie chcesz by mozolnie wychodzona zimowa ryba życia zeszła z kija łamiąc hak. (Doświadczyłem takich zdarzeń.)