Testerzy relacjonują

Utrzymać w pobudzeniu żerowym cz. 1 - Leszczowa pułapka

SPIS TREŚCI

Leszczowa pułapka

Pan leszcz, bo o nim dziś mowa, to ryba wyjątkowo interesująca dla amatorów dużych leszczy na wędce i będących jedynym celem eskapad wędkarskich. Ci wędkarze mają zagwarantowane ogromne emocje, a także szereg porażek (jako narzędzie dydaktyczne), jednakże dane im będzie zaznać smaku zwycięstwa. Leszcz potrafi w sobie rozkochać, potrafi zmobilizować do walki i niestety, a może na szczęście, potrafi przerodzić się w naszą obsesję.
Ja w taką leszczową pułapkę wpadłem ładnych kilka lat temu i po ogromnych sukcesach neofity, moim motywatorem stały się porażki. Jednak w naturze mam zakodowaną walkę i nieustanny pęd do wiedzy, więc na przekór teoriom duże leszcze stały się moim celem! Nie jest jednak tak, od razu się tłumaczę, że łowię tylko rekordowe sztuki! Zdecydowanie nie! Takie „godne uwagi” przypadają mniej więcej w proporcji jeden na dwadzieścia. Na początku była to jedna, dwie sztuki na sezon… Co więc zmieniłem? Na czym opieram moje coraz lepsze wyniki? To nie tajemnica. Nie jest to wiedza tajemna. Moje osiągnięcia zakotwiczam w wędkarsko-ichtiologicznej wiedzy, obserwacji, leszczowej kuchni i optymalnym sprzęcie!

Mustad Ultrapoint. 10652NP-BN Eyed Maruseigo Mocny a przy tym delikatny hak z oczkiem i przegiętym ostrzem. Doskonały do method feeder i do quivera, wytrzyma hol kilkukilogramowego karpia nawet przy stosowaniu rozmiaru 12. Opakowanie: 10 sztuk. Wielkości: 1 – 14.

Mustad Ultrapoint. 10667SP-BN Maruseigo Specjalistyczny hak leszczowy, zarówno do wędki odległościowej i gruntówki. Delikatny drut, skuwany na płasko, przegięte ostrze. Opakowanie: 10 sztuk. Wielkości: 2 – 8.

Obserwacja, analiza, lądowanie

Leszczowe sukcesy zacząłem osiągać w chwili, gdy w kominku, w czasie zimowego wieczoru palił się ogień, a ja oglądałem i segregowałem zdjęcia w komputerze, bezładnie wrzucone w jeden folder o nazwie „leszcz”. Pamięć niestety bywa zawodna i za żadne skarby nie potrafiłem dopasować kilku zdjęć do miejsca i czasu, w którym owe leszcze były złowione. Zły na siebie, wjechałem sobie na ambicję i autokrytyka, jako ichtiologa, zmotywowała mnie do przypisania ryb (tego samego gatunku) do konkretnego łowiska po cechach osobniczych. Pomocne były także elementy sprzętu widoczne na zdjęciach, głównie haki z przynętą i uwaga: sposób zacięcia poszczególnych osobników. Proces identyfikacji i segregacji zajął mi trzy wieczory, ale wyciągnięte wnioski przyczyniają się do obecnych sukcesów!


10027BLN Specialist Bream Od lat najpopularniejszy i najskuteczniej hak leszczowy o szerokim kącie zacięcia. Nie bez podstawy nazwany wiele lat temu hakiem samozacinającym – wyplucie przez rybę przynęty na tym haku zdarza się niezmiernie rzadko. Świetny do metody feeder i quiver, ale zdaje doskonale egzamin także w odległościówce i bolonce. Wielkości: 6, 8, 10, 12. Opakowanie 10 szt.10087GL Heavy Bream Hak z bocznie spłaszczonym, szerokim łukiem kolankowym i skierowanym w stronę łopatki ostrzem. Zakończony mikrozadziorem. Doskonały do połowu dużych leszczy z zastosowaniem przynęt słabo trzymających się haka. Wielkości: 6, 8, 10, 12. Opakowanie: 10 sztuk.

Seria V-POINT PRO

Profesjonalne haki, wyprodukowane według ściśle określonych założeń technologicznych. Lekkie, a zarazem niebywale ostre i mocne. Sprężyste, odporne na zginanie, twarde. Zbudowane na bazie najwyższej jakości stali wysokowęglowej (hi-carbon steel). Specjalnie zaprojektowane, chemiczne ostrzone zadziory, stworzono z myślą o holu walecznych ryb w ekstremalnych warunkach.

407GL Crystal All-Round to uniwersalny hak do połowu na przynęty roślinne i zwierzęce. Doskonały do zbrojenia na tzw.” kanapkę”. Szeroki łuk kolankowy. Przegięte na bok ostrze. Grot skierowany do wewnątrz. Wielkości: 4, 6, 8, 10, 12, 14. Opakowanie: 10 sztuk.

Seria V-Point

Haki o zoptymalizowanym kształcie i wytrzymałości. Wykonane z zachowaniem nienagannych proporcji pomiędzy długością trzonka a szerokością łuku kolankowego i kształtem grotu. Tworzone z dbałością o wysoką jakość użytego materiału (hi-carbon steel). Poddane testom wytrzymałościowym.

Leszcz to mistrz adaptacji

O kameleonach wiem bardzo niewiele, tak jak większość kojarzę je z umiejętnością dostosowania. Jednak uważam, że leszcze są w tym o niebo skuteczniejsze! U kameleonów prawo mimikry jest tylko powiązane ze zmianą barwy komórek pigmentacyjnych w skórze, a u moich ukochanych leszczy dostosowanie dotyczy także cech fizycznie anatomicznych! Sukces w segregacji zdjęć osiągnąłem po tym, gdy zauważyłem znaczne różnice w budowie otworu gębowego, pyszczka i „warg” leszczy z jezior, dużych rzek i mniejszych cieków. Po dogłębnej analizie zauważyłem kolosalne różnice, na które nigdy nie zwracałem uwagi! Leszcz to leszcz i jaka tam różnica?! Czasem może kolor, ale to też sprawa drugoplanowa. W prasie wędkarskiej i w wielu książkach czytamy, ze otwór gębowy leszcza, zakończony specyficznym ryjkiem, skierowany jest ku dołowi, aby mógł nim zasysać osady denne i wypluwając je w wodną toń chwytać interesujące leszcza frakcje i smakołyki. Zgadza się. Jednak analizując posiadane zdjęcia zauważyłem, że nie każdy duży i mniejszy leszcz ma równie okazały ryjek, a otwór gębowy nie zawsze z równą intensywnością skierowany jest ku dołowi. Dodatkowo wargi; u jednych mięsiste, obfite, jak u lina, a u innych delikatne i niemal niezauważalne jak u śledzia. Od zawsze intrygowało mnie także, jakim to sposobem leszcz w szybkim nurcie dużej rzeki byłby w stanie pobrać z dna osady, ustawić się przodem do nurtu, wypluć zassane frakcje, odpłynąć szybko z nurtem i wyłapać to, co jest dla niego optymalne. Dodatkowo posiadając ryjek ostro skierowany w kierunku dna, musiałby w tym nurcie ustawić się wręcz pionowo, aby wypluć pobrany pokarm. Taka technika pobierania pokarmu byłaby całkowicie nieopłacalna energetycznie. To do mojej układanki nie pasowało. Analizując wszystkie zdjęcia, które z leszczami posiadam (a z racji kwestii zawodowych mam ich kilkaset), zauważyłem, że pyski leszczy zdecydowanie się różnią!! Różnią się ze względów środowiskowych. Mogę śmiało stwierdzić, iż z moich obserwacji wynika, że w zależności od zajmowanej niszy ekologicznej, takiej jak duża rzeka, starorzecze, kanał, jezioro, zbiornik zaporowy, leszcze dostosowały swój „wygląd i parametry” do zajmowanego środowiska. Na podstawie analiz wiem, że znaczny wpływ na wygląd i zachowanie żerowe ma oprócz uwarunkowań genetycznych także behawior leszcza. Cały system zachowań wynikających ze środowiska wpłynął na jego wygląd, zachowanie i często determinuje większość funkcji życiowych, łącznie z tą jedną z najważniejszych - pobieraniem pokarmu.