Testerzy relacjonują

Klubowa jesień - Moje ulubione łowiska

SPIS TREŚCI

 

Moje ulubione łowiska

Stanowisko obrałem na końcu opaski, a łowisko wyszukałem na stoku rafki kamienistej w   nurcie.Wisła to moje ulubione rzeczne łowisko, znajduję tutaj rynny, rafy, dołki w głównym nurcie, świetne stanowiska pomiędzy ostrogami, prostki przy opasce oraz strefa ujścia dopływu. Mając do dyspozycji zestaw skrócony i pełny, a także odległościówkę z łatwością dopasuję się do niemal wszystkich dobrych stanowisk wiślanych ryb. Jednak trzeba pamiętać, aby mieć pod ręką gliny, ziemie, kleje, niekiedy nawet żwir celem super dociążenia zanęty. Wędkarz zawsze może odejść z łowiska wymagającego specjalnych, dodatkowych czynności i modyfikacji zanęty by poszukać łatwiejszego, gdzie również można złowić ryby. Jestem zawodnikiem i dla mnie nawet wyjście na ryby w niedzielne popołudnie jest okazją do zdobywania nowych umiejętności, radzenia sobie z trudnościami. Nad wodą nigdy nie jest nudno.

Gotowe do posłania w łowisko kule pełne robaków, spoiwem i dociążeniem jest glina  wiążąco-dociążająca o małej spoistości.Czy 5 pojemników z miksturami jest przesadą? Nie, poza obiektywem aparatu mam jeszcze 3  pojemniki do użycia. Mieszanie zanęt to moje hobby, jednak przeciętnemu wędkarzowi   wystarczy 2 pojemniki i zapasowa kuweta.

Piotr Grzelaczyk

fot. Waldemar Ptak