Testerzy relacjonują

Plecionka NanoCORE i Guide Select Crystal Clear - O plecionce

SPIS TREŚCI

Plecionka NanoCORE x4 zaciekawiła mnie z kilku powodów:

  1. m.in. oferowana jest w odcinku 1000 m – co bardzo mi odpowiada, gdyż moje kołowrotki (w tym Mega Baits Metal Carp) pochłoną co najmniej pół kilometra linki;
  2. wyjątkowo duża odporność powierzchni na ścieranie – dla mnie to wprost idealna plecionka na bardzo duże łowisko, gdzie niedługo się wybieram;
  3. wyjątkowa wytrzymałość liniowa i na węźle – mogę użyć cieńszą; produkcją plecionki zajęła się fabryka japońskiej Momoi Fishing – gwarancja wysokiej jakości; ciemnoczerwony kolor;
  4. dobra relacja ceny do jakości.

NanoCORE to plecionka poddana specjalnemu procesowi wzmacniania warstwy powierzchniowej; perfekcyjnie okrągły kształt; zerowa rozciągliwość; wysoka odporność na przecieranie; wyjątkowa wytrzymałość liniowa i na węzłach; oferowana w odcinkach 135, 270 i 1000 m. Odcinek 1000 m na szpulce daje karciarzowi komfort wyboru ilości plecionki na kołowrotku. Na to i inne moje polskie łowiska zdecydowałem się dać duży podkład i nawinąć ok. 300 m plecionki. Pozostała ilość na szpulce pozwala na wypełnienie szpuli każdego z pozostałych 4 moich kołowrotków. Zachęcam do nabywania dużych szpulek plecionki.Z plecionką dokładniej zapoznałem się na łowisku podczas kilkudniowej zasiadki, jednak już po zdjęciu ochronnego opakowania i wzięciu w palce wiedziałem, że chcę ją mieć na kołowrotku. Na razie na jednym, gruntownie wypróbuję średnicę 0,21 mm i podejmę decyzję co dalej. Opuszkami palców z łatwością wyczuwam splot włókien (plecionka jest 4-splotowa), jednak splot jest bardzo gęsty, ubity, co przekłada się na spoistość linki i dobrze trzyma okrągły przekrój. Prawda jest taka, że z tym okrągłym przekrojem to bywa różnie u różnych firm, dlatego ponownie oceniłem plecionkę po kilku dniach wędkowania i holowaniu ryby – oglądałem odcinek narażony na przeciążenia i rzeczywiście, doskonale trzyma tę okrągłość, czyli duży plus dla Momoi. Co do jej wytrzymałości; moje oczekiwania plecionka spełniła, wprawdzie nie holowałem rekordowej wielkości karpia, ale też ani razu nie pękła pomimo trzech przypadków naprawdę bardzo mocnego, wręcz nerwowego szarpania się z nieustępliwymi zaczepami. Dotychczas zbyt krótko użytkowałem plecionkę, aby oceniać trwałość jej koloru, jednakże z drugiej strony w karpiowaniu naprawdę niewiele się zarzuca i zwija zestaw z dużej odległości – zazwyczaj stosuję wywózkę i przywózkę, czyli wypływam po zestaw i staram się wypłynąć po każdą zaciętą rybę.

Ta plecionka pozostaje ze mną. Zastanawiam się teraz, czy nie doposażyć się w grubszą, np. 0,25 mm? Na podjęcie tej decyzji mam jeszcze trochę czasu, przed kolejnym wyjazdem na dłuższą zasiadkę.