Linki
Wybierając kij, brałem pod uwagę również i to, że głównie będę łowić plecionką, stąd akcja Med.-Fast. Do łowienia boleni wybrałem Nano Clear 8. Ma ona działać podobnie jak fluorocarbon, tj. ma być niewidoczna lub o zdecydowanie zmniejszonej widoczności dla ryb, co przy łowieniu boleni jest ważne. Czy to ma aż tak ogromne znaczenie, jak się nam wydaje? Tego nie wiem, być może, ale na pewno zadziała to dobrze na naszą psychikę, która także ma wpływ na nasz sukces.
No właśnie, fluorocarbon. Używam go, gdy łowię bolenie na plecionkę. Raz, że komfort psychiczny o którym wspomniałem wyżej, a dwa, przetarcie plecionki 0,10 mm (na taką właśnie będę łowić) na kamieniu przez walczącą rybę nie jest niczym trudnym. Dlatego agrafkę wiążę do metrowej długości przyponu z fluorocarbonu Momoi Soflex średnicy 0,286 mm. Dlaczego akurat ten? Szczerze powiem, że wybrałem go „w ciemno”, gdyż jest to nowość jednakże zrobiona przez znaną i cenioną japońską firmę. A ja lubię testować nowości. Jeszcze go nie użyłem „w terenie”, ale porównując do innego fluorocarbonu (o tej samej średnicy), widzę i czuję różnicę. Jeden się skręca niemal jak sprężyna, a drugi (Soflex) zwisa niemal idealnie po linii. Przy tym pierwszym czuć pod palcami wiele „nierówności”, czego nie można powiedzieć o produkcie Momoi.
Głębsza szpula będzie czekać z nawiniętą żyłką HM80 na późną jesień, kiedy przyjdzie mi łowić na opasce (więcej można o tym przeczytać w artykule „Boleń - żyłka czy plecionka”), bądź w minusowej temperaturze. Średnica? Z myślą o prostce, wybrałem 0,223 mm.