A oto kilka rad skierowanych do początkujących wędkarzy, dotyczących użytkowania wahadłówki:
- Nie warto przerabiać dragonowskich wahadłówek.
- Nie należy zamieniać miejscami kotwicy i kółka łącznikowego.
- Nie należy montować większej kotwicy.
- Nie należy dociążać wahadłówki np. doklejając ołów lub inny ciężki metal.
- Można doczepiać małe chwosty.
- Można kolorować powierzchnię.
- Można polewać atraktorem wahadłówkę.
- Można doczepić mały świetlik do łowienia w nocy.
- Można stosować małą wahadłówkę na dużą rybę i dużą wahadłówkę na mniejszą rybę [np. na suma Gnom nr 2, a na bolenia Gnom nr 3].
- Unika się stosowania sztywnego przyponu ochronnego na rzecz elastycznego, wiotkiego, co sprzyja lepszej pracy wahadłówki. Z tego też względu warto stosować dobre krętliki i bardzo dobrej jakości kółka łącznikowe.
- Do kotwicy można doczepić małe twisterki [gumowa przynęta], należy jednak zadbać, aby ich wielkość nie zakłócała pracy wahadłówki.
- Wahadłówki nie wyhacza się palcami, lecz przy pomocy np. kleszczy, peana lub szczypiec.
Prowadzenie wahadłówki jest trudniejsze niż prowadzenie woblera, obrotówki i gumy razem wziętych. Wahadłówkę trzeba czuć na kiju i oczyma wyobraźni widzieć jej ruchy w wodzie, wciąż należy ćwiczyć swoją wyobraźnię starając się urozmaicić technikę prowadzenia wahadłówki. Najgorszą techniką prezentacji tej przynęty jest monotonne prowadzenie. Tylko wyjątkowy szczęściarz złowi w ten sposób rybę :-)